Mam dla Was prezenty od
Są to
Pasuje na wszystkie standardowe maszyny do szycia. Wykonana z wyściełanego materiału. Zapinana na całej szerokości na zamek błyskawiczny.Dodatkowe kieszenie do przyborów do szycia. Torba ma dwa krótsze uchwyty do przenoszenia zapinane na rzep i jeden pasek na ramię z regulowaną długością i możliwością odpinania.
32 szpulki nici krawieckich i tyle samo szpul do maszyny z nićmi dobranymi kolorystycznie! Wszystko w pojemniku z przejrzystym wieczkiem.
Zestaw nożyczek do tkanin
Tutaj się poprawiam. Wczoraj napisałam w tym poście, że to zestaw nożyczek uniwersalnych, ale to są nożyczki do tkanin. Czyli jak dla krawcowych jeszcze lepiej!
To wszystko dla Was od sklepu Tchibo.
Wystarczy zostawić komentarz pod tym postem.
Napiszcie w nim co chcielibyście dostać i dlaczego akurat ten produkt.
Nie będzie żadnego losowania - który komentarz spodoba mi się najbardziej,
ten zostanie nagrodzony.
Macie więc pole do popisu::)
Jedna osoba może zostawić tylko jeden komentarz i wybrać sobie jedną rzecz.
Mogą pisać także osoby, które nie posiadają bloga.
Dzisiaj jest 8 sierpnia, więc komentarze możecie zostawiać do 12-tego do północy.
Będę wtedy mieć urodzinki ( nie powiem, które...)
Napisałabym jakiś twórczy komentarz, ale jak zwykle brak weny -.-
OdpowiedzUsuńPostaraj się, warto!
UsuńNożyczki hmm??? to wszystko od nich się zaczyna. Najpierw kłębią się myśli, tak bardzo, że nie mogę w nocy spać. Wstaję rano piję gorącą kawę i już wiem - chwytam za nożyczki przelewam swój pomysł na materiał. Czuję jak nożyczki gładko i bezszelestnie suną przecinając materiał. Już mam! Efekt mojej wyobraźni stał się już rzeczywistością, jeszcze tylko kilka ruchów maszyną i marzenie spełnione. Wieczorem ubieram swój cud i wychodzę na miasto oczarować przypadkiem spotkane mi osoby. Widzę w ich oczach to samo pragnienie... podążać za marzeniami. (Dlatego wybrałabym nożyczki).
UsuńBeata
przepraszam ale chyba coś namieszałam i wpisałam się pod odpowiedzią innej osoby...
UsuńBeata
Oj namieszałaś kobieto::)
UsuńSto lat sto lat!!! Wiem, że jeszcze parę dni ale już dziś wszystkiego wspaniałego! Piękne rozdawnictwo :) szczególnie nici, aż się w oczach mieni :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
chciałabym....hm,co też mogłabym chcieć.?
OdpowiedzUsuńpiękne ubranko dla mojej maszyny:))
ja mam swój domek,jest mi ciepło,a ona..biedna stoi ,marznie,czasem w przeciągu.Czasem jak się buntuje z zimna to szyć nie chce.Więc chciałabym piekny kubraczek dla mojej maszynki...to takie moje małe marzenie..a marzenia warto mieć-czasem się spełniają
Ojejuś, biedna ta maszyna, może się zlituję.
Usuńale super zestaw
OdpowiedzUsuństo lat Monia,my w tym samym wieku (stare rury),ja koncze we wrzesniu hehe
chcialabym to miec chciala,chcialabym chciala :)
Stare rury, stare rury???
UsuńA co bys chciala miec, bos nie napisala, pewnie skleroza nadleciała...
widzisz Monis,to ze starosci hehe
Usuńz kazdej rzeczy sie uciesze :)
A to tak nie ma, trzeba wybrac, potem bedzie na mnie...
UsuńTorby na maszynę nie potrzebuję, bo moja maszyna jest zbyt duża żeby w niej się zmieścić, nożyczki też mam, ale nici i szpulki w tych przepięknych kolorach tęczy chętnie bym przygarnęła z prostego powodu - nici zawsze się przydadzą. Przyznam, że mam bardzo dużo szpul nici ale tych dużych, które zakładam do overlocka i renderki, z kolei małe szpule pasowałyby mi do maszyny Janome. A jako że jestem gadżeciarą i mam mnóstwo pudełek, koszyczków i woreczków z drobiazgami, zakochałam się też w tym pudełku na szpule. Jest cudowne! Już wyobrażam sobie jak by mi się oczy świeciły, gdybym je miała :)
OdpowiedzUsuńTobie życzę spełnienia najskrytszych marzeń, a sobie, żeby spełniło się moje marzenie o takiej fantastycznej torbie na maszynę do szycia... Ehhh, wspaniała :)
OdpowiedzUsuńCiao! Ja bardzo, ale to bardzo bym chciała torbę na maszynę, a to ze względu na użyteczność. Często podróżuję i przydałaby mi się taka torba. Moja maszyna podróżowałaby ze mną bezpiecznie i nie martwiłabym się, ze coś może się zepsuć podczas podróży. Zawitałaby nawet ze mną na lotnisko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i Sto lat!!!!!!
Bardzo sensowny argument.
UsuńCiao!
Wszystko bym chciała, bo ja prawdziwa kobieta jestem i nie potrafię się zdecydować ;) Ale jak trza, to trza... :( Zatem wybieram... komplet nici - bo wygląda jak skrzynia pełna skarbów - kolorowych, pięknych, błyszczących, że aż dech zapiera, jak na nie patrzę :) No i jak każda kobieta czasem jestem leniwa i taki pakiet szpulek do maszyny byłby wspaniałym uzupełnieniem mojej skromnej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńHehe, byłam ciekawa, która pierwszy napisze, ze chce wszystko...
UsuńJa myślę,że taki zestaw przydał by się każdej osobie co uwielbia szyć tak jak ja:)a wiadomo u krawcowej nici i nożyczek nigdy nie za dużo....a torba jest rewelacyjna z tego co widzę-można zapakować i przewieź maszynę-rewelacja-ja mam zawsze z tym problem-bo czasami trzeba jechać z maszyną i coś przeszyć na miejscu to mi zawsze tak szkoda mojej maszyny,że ją tak przenoszę...a,że marzenia się spełniają czasem to...ale cieszyła bym się nawet z nici czy nożyczek:)także obojętnie co;)widzę,że mamy tu zodiakalnego lwa;)ale życzeń nie składa się wcześniej więc czekamy;)pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńzaglądam tutaj pierwszy raz ale już mi się podoba:) szczególnie konkurs;)napisałaś aby wybrac coś dla siebie i to umotywowac.. hmm ja chciałabym nożyczki - torba mi potrzebna nie będzie, nici mam mnóstwo a nożyczki nie wiedziec jakim cudem łamię ciągle:) mam już chyba piąte i to nie jakieś chińskie z bazarku - porządne.. Mam też chyba zbyt dużo siły w sobie, skoro się tak łamią:) tak więc poproszę o zapas:)) pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego wspaniałego z okazji urodzinek:))
bodygardzik (bodygardzik@o2.pl)
Bodygardzik, to co Ty trenujesz?
Usuńhaha bardzo niebezpieczny sport jakim jest szycie:) ale wolę połamane nożyczki niż maszynę za oknem:)
UsuńMoniko, ja bardzo chętnie przygarnę torbę dla mojej maszyny, która jest już w drodze do mnie. Jutro przywitam ją w drzwiach z otwartymi rękami...hmmm, ale gdzie ona będzie spała? ;) Wiem, że jadą z nią też nici, a nożyczki obiecała mi mama, jako prezent od starej krawcowej dla młodej krawcowej :D I tak właśnie zaczynam moją przygodę z szyciem...na maszynie :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidzę,że dziś noc będzie jasna, bo nie tylko moje oczka zaświeciły się na widok pudełka ze szpulkami.Pokrowiec na maszynę mam, wprawdzie nie taki ładny,ale czuję do niego sentyment, bo to pierwsza rzecz, którą uszyłam po zakupie maszyny.Możecie sobie wyobrazić jak wygląda:D:D ,ale jest mój.. To ja bym prosiła nici nici (nie mylić z nic ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Kasia
A ja swoja przygode dopiero co rozpoczynam...wszystko pomalutku kompletuje ze swoich studenckich zarobkow marnych...szyc by sie chcialo,a wrecz pragnie...przerobek multum,ale problem jeden za kazdym razem nici brak...wiec ja bym bardzo a to bardzo chciala ta tecze nici...Pozdrawiam serdecznie :) Lila
OdpowiedzUsuńEhh, studenckie czasy, biedne ale jakie szczęsliwe...
Usuńja chciałabym dostać komplet nici bo widzę ,ze są boskie! a nie będę owijać w bawełnę,ani w nici.....takowe są przecież drogie ! i do tego te na szpulkach,dobrane kolorystycznie-miodzio!!
OdpowiedzUsuńWreszcie ktos nie owija w bawełnę.
UsuńTorba na maszynę to i mnie by się przydała. A dlaczego? Bo dużo z moją maszyną jeżdżę. Budujemy nowy dom i z racji metrażu obecnego mieszkania dużo rzeczy robię na budowie. Teraz wykonczamy dom. Szyję firanki w ilościach hurtowych. No i tak krążę tam i z powrotem z maszyną w bagażniku. Mieszkanie za małe, żeby skroić i uszyć firanki. W wolnej chwili wsadzam maszynę do bagażnika, jadę na budowę, szyję na ile czasu wystarczy, znowu wsadzam maszynę do bagażnika i wracam do mieszkania. I tak sobie jeszcze długo pojeżdżę, bo "fachowcy" nam przeprowadzkę opóźniają, firanek (a niedługo i zasłonek) dużo a czasu na jednorazowe posiedzenie szyciowe za mało. Taka torba by się bardzo mojej maszynie przydała, bo tylko w reklamówce jeździ, no i wszystkie akcesoria przydatne do szycia by były w komplecie z maszyną. Parę razy się zdarzyło, że nożyczki albo potrzebne nici zostały w mieszkaniu i potrzebny był kolejny kurs na trasie mieszkanie - budowa.
OdpowiedzUsuńMoja maszyna do szycia ma swoje stałe miejsce w domu i w podróż się nie wybiera więc torba nie jest jej niezbędna. Ubranko uszyła sobie sama w związku z powyższym zużyła trochę nici i przydałby się nowe zapasy zwłaszcza w tak ślicznych kolorach. Kłaniamy się ja i moja Anniversary czyli Rocznica bo takie imię ma moja maszyna. Tak bez żartów to posiadany egzemplarz maszyny jest z rocznicowej serii i dlatego taka nazwa jest na obudowie. Czekam na Twój wybór, pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moje Candy.
OdpowiedzUsuńByło to bardzo,bardzo dawno temu.W kiosku spod lady kupowałam Neue Mode i marzyłam o maszynie do szycia.W sklepach były pustki,ale wreszcie moje marzenie się spełniło.Mój przyszły teść za tzw."kartki górnicze" przytargał łucznika.Tak zaczynała się moja przygoda z szyciem.Miałam wykrój,materiał,maszynę,nici ale nie nożyczki.No ale przecież malutkie nożyczki do paznokci też tną.Tak więc moja pierwsza bluzka została skrojona właśnie nimi.Byłam dumna jak paw .Bluzka wyszła śliczna - biały batyst w malutkie zielone listki.Potem przygoda z szyciem trwała z przerwami. Teraz mam stosik materiałów biorę się za szycie ale porządnych nożyczek ...dalej nie mam.Tak więc albo ,albo ..Może nie będę musiała ich szukać w sklepach ? Pozdrawiam ciepło :) elaR PS niektóre Neue Mode jeszcze mam a ile to lat nie powiem.Serdeczności urodzinowe :)
OdpowiedzUsuńNozyczkami od paznokci??? Ja kiedys ciełam tkaninę nozyczkami z przedszkola, takimi plastikowymi, ale od paznokci...kobieto, podziwiam Cię!
UsuńTo był akt prawie desperacji.Wypracowałam taką technikę,że cięłam prosto Pozdrawiam - elaR :)
UsuńJa bym chciała torbę. Jakbym miała torbę to do pracy zamiast laptopa to bym sobie maszynę targała :)
OdpowiedzUsuńDopiero by mieli w pracy zdziwko, jakby Kasia zamiast laptopa maszynę do szycia z torby wyciągnęła::)
UsuńWitam Wszystkich
OdpowiedzUsuńJak Monika została krawcową
Monika założyła
dziś sukienkę nową
mama ją uszyła
która jest krawcową
Skrojona na miarę
i uszyta modnie
Monika w niej wygląda
pięknie i szykownie
Bo materiał w kropki
najnowszy krzyk mody
pójdzie w niej pojutrze
z tatusiem na lody
A kiedy dorośnie
i zawód zdobędzie
tak jak jej mamusia
sukienki szyć będzie
Autorka Renia
Ja też bym chciała wszystko ale jeśli nici nie zabraknie to może to ;-)
Pozdrawiam
Ojej, jaki fajowy wierszyk!
UsuńJak zobaczyłam nici, to mi się oczy zaokrągliły, nie powiem... ale jak przeczytałam komentarze i widzę, że jest więcej na nie chętnych, to proszę nie brać mojego komentarza pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, które urodziny będziesz obchodzić, ale na pewno następne :D
Wszystkiego najlepszego!
W takim razie Tchibo wstrzeliło się z testowaniem w idealny czas dla Ciebie!! Super :))
W pierwszym rzędzie - sto lat albo dłużej, żeby nie dopadła Cię skleroza - abyś pamiętała do czego służy maszyna :) i tworzyła, tworzyła jak najdłużej jak najpiękniejsze rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNo i cóż jeśli chodzi o wybór - bardzo trudny. Przy upałach jakie były do tej pory trudno jeszcze dzisiaj zebrać myśli. Ale taka torba to jest to :) co chciałabym mieć najbardziej. Moja Elna stoi i jak tylko jej nie używam zaraz zakurzona jak sto nieszczęść, a przy psie i kocie kłaków w domu krocie. O rany, nawet coś mi się zrymowało :) A tak dostałaby nowe ubranko i każda z nas byłaby zadowolona :)
A ja nie będę Ciebie ograniczała wiekowo i z okazji urodzin życzę 200 lat w szczęściu zdrowiu i pomyślności.Jak już pójdziesz na emeryturę wtedy będziesz mogła realizować wszelkie marzenia, a bogata emerytura pozwoli Ci zwiedzać cały świat, tego Ci życzę z całego serca.
OdpowiedzUsuńPiękne są te prezenty i o ile mogę poprosić, to proszę o nożyczki.
Maszyny mam śliczne nowe, kilka tkanin do szycia ale nożyczki jeszcze pamiętające czasy komuny :)Zakup ich zawsze odkładam na później..... później....
Nowymi nożyczkami będę mogła precyzyjniej kroić każdą materię :)
Pozdrawiam cieplutko.
Magnusia
Krawiectwo moja pasja.
O, o, obogatej emerytury to jeszcze nikt mi w zyciu nie zyczył. Bravo za pomysłowość!
UsuńRozmarzyłam się ...
OdpowiedzUsuńChciałabym by każdy mój dzień od poranka do wieczora był taaaaaaaaaaaaaaaaak kolorowy jak to pudełko nici.
Nawet piękno tęczy blednie przy nim.
Wszystkie ostatnie piątki trzynastego pewnie by zaczarowało
Raz nożyczki wędrowały
OdpowiedzUsuńWszystko równo przecinały.
Lecz nieszczęścia w tym nie było
Wszystko dobrze sie skończyło
Bo za nimi nici wędrowały
Rzeczy zszywając - reperowały.
W moim przypadku to jednak rzadkość, żeby przecinały równo i pięknie nożyczki do papieru ! Tak jest, jako początkująca krawcowa, mam i pokrowiec na maszynę, mam i nici, ale nożyczek brak, a to podstawa dobrze wyposażonej krawcowej :) Żeby umilić mi i ułatwić trudności w wycinaniu wykrojów, serdecznie zapraszam nożyczki w moje skromne progi. Na pewno się zaprzyjaźnimy i dogadamy, napijemy kawki, poplotkujemy, i będziemy robić to, do czego zostałyśmy stworzone- czyli szyć szyć i szyć.
Cześć,
OdpowiedzUsuńMam na imię Łucznik 747. Najmłodsza już nie jestem ale nadal w formie. Mieszkam z Kasią i jej rodzinką w małym mieszkanku. Miałam piękne skórzane ubranko ale 5letnia Zuzia-corka Kasi postanowiła zabawić się w projektantkę i zrobić z niego torebkę. Tak więc jestem goła... Może mogłabym dostać takie ubranko. Byłabym przeszczęśliwa. W moim wieku poczułabym się znowu modnie :)
Przy okazji najlepsze "szycienia" urodzinowe dla jubilatki.
Pozdrawiamy
Łucznik 747 i Kasia :)
Na początku chciałabym złożyć życzenia:
OdpowiedzUsuńAbyś była uśmiechnięta
w dniu tak ważnego święta.
Abyś mimo biegu lat,
zawsze kochała cały świat.
Abyś duchem młoda była
i nic sobie z problemów nie robiła.
A na koniec Pragnę zestawu nici, gdyż moje maszyny ubranka posiadają, choć nie tak praktyczne jak to wyżej ukazane na zdjęciu, a nowe rewelacyjne nożyczki niedawno w prezencie otrzymałam. A skoro Twoje urodziny wypadają w tym samym dniu co moje, to może zrobiłybyśmy sobie wzajemnie prezent.
Już parę osób wpadło na taki pomysł jak ja - rymowanki, ale też spróbuję, a co :)
OdpowiedzUsuńMaszynę Łucznik starą mam,
Ale na nią nie narzekam.
Uczę się dopiero szyć,
Na moje możliwości może być.
Nici też ładne kupiłam,
Specjalnie po nie w Lidlu byłam.
Komplet nawet ze szpulkami,
Będą wariacje z kolorami.
Brakuje mi nożyczek dobrych,
Do cięcia nowych ubrań ładnych.
Jak się uda to zdobędę
Wdzięczna Tobie Moniko będę.
Ot, tak na szybko wymyślone :)
Pozdrawiam
Jolcia
No, no, jak na szybkie myslenie, to calkiem calkiem!
UsuńWyobraź sobie że byłam we wtorek w galerii na zakopiańskiej i spacerując po pasażu zauważyłam sklep firmowy TCHIBO i nagle oświeciło mnie, że ty pisałaś o produktach do szycie z tego sklepu, nie mogłam się opanować pociągnęłam córkę za rękę i zaczęliśmy go zwiedzać, oczywiście pierwsze kroki po kierowałam w stronę działu dla odzieży, czyli wieszaki, pojemniki ooo!!! i nawet widziałam zestaw tych nożyczek :-) niestety chyba z wrażeń nie zauważyłam wszystkiego, albo faktycznie nie było całego asortymentu które widziałam na stronie Tchibo podanej przez ciebie. Ale wychodząc wzięłyśmy sobie z córka po katalogu w którym jest bardzo duży wybór odzieży na te deszczowe dni. choć szczerze powiem że w takie dni nie uśmiecha mi się wychodzić z domu, tylko z kawką zasiąść do ciekawej literatury ;-)
OdpowiedzUsuńA w takie deszczowe dni najbardziej by mi poprawiło samopoczucie, gdybym ujrzała piękną tęcze kolorową, jak ten zestaw nici krawieckich który mi się marzy ;-)
Pozdrawiam serdecznie
ewanka
Najbardziej moja maszyna i Ja , potrzebujemy tak cudnej torebeczki.
OdpowiedzUsuńTaka torebeczka, to po prostu moje marzenie.
Widziałam ja na żywo … cóż, mogłam ją sobie jedynie pogłaskać…
Jak na złość, wysiadła mi pralka, a zarazem termostat w lodówce.
Pralkę muszę, kupić nową, a lodówka …sama nie wiem, ile pociągnie, za naprawę.
Termostatu do mojego modelu, nigdzie nie ma, choć do tej firmy, jest 100 000 innych…
Do tego szkoła, gdzie musze się liczyć z zakupem nowych książek ... ach co za cudny wymysł, ta Nowa Podstawa Programowa, która kolejny rok , przetrzebia nasze kieszenie…
A tak bardzo pragnę i potrzebuję tego torbalonka.
Kupiłam sobie na wiosnę, używaną maszynkę do szycia. Posiada walizeczkę, ale ta, jest w tak fatalnym stanie, coś jakby po przejeździe czołgu. Jakby leżała, pomiędzy szrotem, a złomem.
Zapięcia się nie dopinają , jest cała powyginana. Po prostu opakowanie, które grozi kalectwem.
Zastanawiałam się czym je zastąpić, ale nic do głowy mi nie przyszło.
Samą maszynę, uwielbiam, choć stara używana, Ktoś jej się już pozbył.
Na pewno zasługuje na nowy domek, jest schludna, czysta i zadbana.
To ona sprawia, że chce się szyć, a w trudnych sytuacjach, żyć.
Chciałabym, jeździć , spotykać z koleżankami, uczyć je szyć.
Czasem jeździ ze mną przeszywać ciuszki, rodzicom.
Takim nowym opakowaniem byłybyśmy obie zaszczycone.
Gdyby tak móc ładnie poprosić…
Gdyby tak marzenia się spełniały…
Spełniały Wszystkim…
Z okazji urodzin, życzę Ci spełnienia, na każdym polu.
Przede wszystkim zdrowia, bo jest najważniejsze.
Aby Twoja wena krawiecka, trwała nieustannie.
Samych radosnych i szczęśliwych chwil.
Gorąco pozdrawiam.:)
Nożyce, bez ceregieli...moje rozpadły się, a miały już swoje lata i teraz ciacham szmatki hafciarskimi, to dopiero masakra ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam urodzinowo :-)
NIe wiem, jak wygladają hafciarskie, ale musza byc chyba straaaszne::)
UsuńSto lat! Sto lat!Ale zaraz...ja też niedługo mam urodzinki!Bardzo chętnie dostałabym z tej okazji to wspaniałe ubranko na maszynę bo moja w tej chwili tak się biedna tuła golutka po domu,aż żal... Pozdrawiam gorąco i urodzinowo! mamas.
OdpowiedzUsuńmoja matylda, bo tak się zwie
OdpowiedzUsuńto leciwa panienka, spokoju chce.
więc torba- zbytek, obejdzie się!
matylda podróżować donikąd nie będzie.
woli z wdziękiem pozostać w pracowni
tam z humbertem są wielce pomocni.
humbert- overlock, piękna to para!
każde uczynne i bardzo się stara.
gdy tylko przystąpić zechcę do szycia
do pomocy się garnie ta dwójka znakomita.
nożyce w rękę i ciach po tkaninach
ostrza mkną jak pociąg po szynach.
do szycia z wykrojem gotowa już jestem
ale trzeba matylde przygotować przedtem
włączam do prądu, szpulke nawlekam.
tworzyć pragnę, z niczym nie zwlekam!
lecz nagle- co to? koloru nie mam!
materiał zbyt jasny, niteczke zmieniam.
ale, chwila, ta też nie pasuje.
to wszystko efekt końcowy zepsuje!
szukam, przewracam, zaglądam po kątach
może gdzieś nitka w zakamarkach się pląta.
patrzyłam wszędzie, lecz nic to nie zmienia
okrutna prawda- nici mi trzeba!
morze kolorów, szpulek magicznych
by wszystkie swoje projekty ziścić.
nie musieć więcej martwić się o to
że koloru nie mam- to wielki kłopot.
z rumieńcem wstydu proszę więc skromnie
by widząc te słowa pomyśleć o mnie.
marzeń mam wiele, w nich głównie żyję
dlatego wymyślam, kombinuję i szyję.
niczego nie żądam- po prostu nieśmiało
stwierdzam jak kolorów posiadam mało.
gdyby niteczki moimi się stały
marzenia z życiem by smutnym wygrały.
[pozdrawiam ciepło :3]
Moc całuskow urodzinowych i mnóstwa tak świetnych "wytworków" jak do tej pory. A w sprawie prezentu, to ja tak nieśmiało zerkam na ten prześliczny, przecudowny, jarzący się kolorami tęczy zestaw nici. Oczyma wyobraźni widzę już te piękne stebnóweczki, które równym szykiem kładą się na szytym przeze mnie materiale. W moim śnie kolorowe zastępy ściegów maszerują przez nieskażone połacie tkanin, a ja jak ten generał ustawiam je w zgrabne kombinacje. O rany, rozmarzyłam się...............
OdpowiedzUsuńDroga Ciociu Moniko!
OdpowiedzUsuńMam na imię Singer 8280. Pani mówi na mnie Singi, ale ja tego nie znoszę...jestem w końcu maszyną a nie jakąś maskotką- ale mniejsza o to. Ciociu, nie znasz mnie ale ja Ciebie nieraz widuję jak moja Pani otwiera takie okienko i tam coś ogląda o szyciu i czasem na mnie spojrzy tym swoim wzrokiem, i aż mnie wtedy dreszcze przehodzą, bo to znaczy tylko jedno - będziemy szyć, tzn ja będę....a ona ....może przemilczmy to...No więc...chciałem powiedzieć, że tak sobie siedzę nagi w tym kątku za łóżkiem. Strasznie tu zimno i brudno...kurz mnie oblepia i wdziera się w zakamarki mojego jestestwa...a-psik, o to są efekty proszę bardzo...czasem też spadnie coś na mnie, kłaki od kotów przewalą się po mnie- powiesz to nic takiego, ale uwierz z mojej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej. Od dawna marzy mi się mięciutki, przytulny domek taki jasny, z garażem z boku do którego można np nożyczki schować albo pedał gazu...ah i z dachem na zamek, wykończony uszami - szczyt marzeń... Droga ciociu jesteś moją ostatnią deską ratunku, ostatnią nadzieją w tym moim maszynowym życiu u osoby, która nie rozumie, że ja lubię wgryzać swoje igły w szlahetne tkaniny jedwabne, a ona mi przynosi jakieś sztukole, a fe.... ale co zrobić... pani się nie wybiera, to ona ciebie wybiera i eksploatuje dopóki sił starczy...Zziębnięty, zakurzony Singer8280 całuję rączki....ciociu Moniko
-Ej co Łucznik?!- o tobie też powiedzieć no co ty, to ja jestem tu tym lepszym modelem, to ja mam styl i program do robienia dziurek - cicho bo jesteśmy jeszcze na wizji i pani usłyszy i nas sprzeda...właź do kąta, o fe ogarnąłbyś się z tego kurzu, ja se domek załatwiłem a ty nie lubisz tych kompiuterów to siedź i się ucz ...Pa pa ciociu...
-Ja Cię też lubię cioiu!- to ja Łucznik!- ten zza kanapy, widzisz mnie???!! a-psik macham do Ciebie- ja to bym kciał te kolorowe, okrągłe, albo nie taki domek, fajowy!!, o pani idzie !!!....brrrr
- O wy... takiego wstydu mi tu narobiłyście,że kurz i w ogóle!!!! Co to ma znaczyć? od dziś szyjecie kurtki, ze sztucznego materiału hahahah...- przepraszam Pani Moniko za to spoufalanie się moich maszyn...Pozdrawiam
Choć Singierku, ciocia Cie przytuli::)
Usuń-Kolejna!!! Singer Ciociu Singer, żaden singerek, singuś ani nic innego Singer do tego8280 proszę Cioci....
Usuń-A mnie,a mnie starego pocciwego łucnika tez Ciocia pytuli? Ja machałem do Cioci...
Łucznika to Ciocia ma swojego do przytulania...
UsuńHa ha ha Łucznika Ciocia ma swojego :)
UsuńHa, pisałam u Sussany, o tym ze Tchibo mogłoby zorganizować jakąś rozdawajke, a tu proszę jest- u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMnie się marzy torba na maszynę, jak niejedna kobieta uwielbiam torby, torebeczki, a że nie mam jeszcze torby do maszyny, to ustawiam się w kolejce po torbę właśnie.
Chciałam sobie uszyć sama taką, ale zwyczajnie nie umiem :(
Poki co moja maszyna wędruje razem ze mną w niebieskiej torbie znanej sieciowki meblowej, co nie wygląda zbyt profesjonalnie :( Nici mam sporo, nożyczek tez, wiec może ubranko na maszynę uda się wygrać.
Moniko, skróć moje męki, nie będę musiała wkładać mojej maszyny do foliowej torebki.
A propos foliówki, przypomnialo mi sie, jak moja siostra kupila sobie pierwszy telefon komórkowy. To go zawijala w jednorazówke i do torebki pakowała!!!
UsuńDobry pomysł nie jest zły :)
UsuńJa chodzę z moja maszyna do teściowej, chodzę, nie jadę, wiec uchwyty takiej torby nie są dostosowane do przenoszenia maszyny, a uczucie wrzynających się uchwytów w ręce nie jest najprzyjemniejsze...
najbardziej spodobała mi się torba, ale pomyślałam, ze przy innych komentarzach i moim szczęściu do takich zabaw i tak szans nie mam. Monika pewnie już wybrała zwyciezcę, ale i tak komentarz zostawię bo częstym gościem na jej blogu jestem. Torba byłaby idealna kiedy jadę do mamy (ta zawsze mnie prosi o zabranie maszyny) a ja zawsze odmawiam, bo nie mam w czym jej przetransportować ponad 300km. Mama musi nosić do obcych swoje fatałaszki i firanki, bo ja niestety nie mam możliwości jej pomóc.
OdpowiedzUsuńMoni wszystkiego NAJ!!!!
Ja bym chciala zestaw nici:) niebawem będę rodzic, kupilam w odzieży uzywanej sporo ubranek dla maluszka. Te z angielskich firm są kolorowe, trzeba pozaszywać wyprucia a ja po prostu nie mam tylu kolorowych nici. Sprawdziłyby się świetnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że nożyczki powinnam chcieć bo wszystkie moje rodzinne ukraińskie mają poskręcane zawiasy i nie tną. Ale moja dusza majsterkowicza nie pozwala tak szybko się z nimi rozstać :)
OdpowiedzUsuńTak więc przydałyby mi się nici. Mam w kuferku dużo nici ale są to resztki albo małe rolki. Jak ostatnio przerabiałam koszulę to nici, która pasowała idealnie, było tak mało że musiałam pruć złe szwy bez odcinania nitki od szpulki. I takim sposobem jestem chwilowo w kropce bo skończyła się nić, koszula dostała zaszewki ale nie mam czym doszyć rękawów. A to miała być jedna z tych łatwych przeróbek, którą jako początkująca krawcowa powinnam wiedzieć jak wykonać.
bela03(bela03@o2.pl)
Bardzo by mi się przydała torba na maszynę, bo nie mam w czym trzymać mojej. Niestety w cenie maszyny pokrowca brak. Jestem często w ruchu. Krawiectwo będę studiować zaocznie i dwa razy w miesiącu trzeba będzie jechać 7 godz. ze Śląska do Torunia. Taka torba byłaby idealna na te straszne jazdy i zabezpieczyłaby moją maszynkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ptaszyna93@gmail.com
No, no, to sie dopiero nazywa pasja, ze chce Ci się tak pomykac ze Śląska do Torunia.
UsuńA cpo to za studia krawieckie jeśli można wiedzieć? :-) W Toruniu na dodatek..
UsuńMonika – co Ci tu będę ściemniać – chciałbym absolutnie każdy z proponowanych rzeczy –
OdpowiedzUsuń- magiczne pudełko z tęczowymi niteczkami, takie uporządkowane, podręczne i piękne zaburzyło moje zmysły gdy tylko na nie spojrzałam
- zestaw różowych nożyczek – marzenie małej dziewczynki - te maleństwa do przycinania niteczek, te ząbki na ostrzu, które pozwolą uniknąć wycinania misternych trójkątów na szwach szczególnie przy szyciu moich s(T)worków i te konkretne nożyce do krojenia dużych elementów no i ...
- tę CUDOWNĄ i tak bardzo, bardzo POTRZEBNĄ mojej maszynie sukienkę/torebisie, na paseczku, z kieszeniami, estetyczną, zgrabniutką no wręcz idealną (zupełnie jak moja Janome ;)), myślę, ba nawet jestem pewna, że moja maszyna byłaby zachwycona takim prezentem – a ja razem z nią oczywiście :)
Zdaję się więc na los, szczęśliwy oczywiście ;) może któryś z upominków zawita w moje skromne progi, w końcu marzenia się spełniają, a o tych cudownościach ja od dziś marzę intensywnie i nieprzerwanie ;)
moje urodziny i to baaaardzo okrągłe i nieco przerażające już za nieco ponad 2 miesiące - taki cudny prezent to byłby powód do radości
A Tobie młoda i piękna Moniko obok niewyczerpanych pokładów szczęścia i zdrowia, życzę prostych i jasnych dróg, łaskawości losu, a że z natury jesteśmy istotami stadnymi to i życzę Ci prawdziwych przyjaciół, którzy bez względu na wszystko będą blisko...
Prawdziwych przyjaciół, dzięki Thimblelady::)
UsuńNożyczki mam, torba na maszynę raczej nie jest mi potrzebna... ALE TE NICI! Są przepiękne, takie żywe kolory ... słyszę jak wołają, że chcą zszywać moje tkaniny, a moja maszyna wrzeszczy: JAK ICH NIE WYGRASZ TO MUSISZ MI TAKIE KUPIĆ!
OdpowiedzUsuńWięc zgłaszam się bo mam na nie chętkę :)
Maszyna, która wrzeszczy, wołające nici, ktos tu za duzo dopalaczy wziął...
UsuńOd bardzo dawna szyję, a od jakiegoś roku zastanawiam się by założyć bloga i prezentować na nim swoje pracę, jeśli otrzymam prezent to na pewno założę bloga. Bardzo chciałabym dostać zestaw nożyczek do tkanin ponieważ zawsze o takich marzyłam a każde inne zawsze szybko wykończyłam. Takie nożyczki to marzenie każdej szyjącej dziewczyny !!!
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńpo pierwsze wszystkiego najlepszego, dużo, dużo pomysłów, żeby Cię było jeszcze więcej na blogu, tutaj z nami :))
po drugie... nożyczek! bym chciała bardzo :) ja wykańczam swoje wraz z mamą, uczy mnie szyć i wyczerpuje cierpliwość patrząc jak (jeszcze) koślawo poruszam się po świecie szycia. Myślę, że te - zwykłe, ząbkowane bardzo nam się przydadzą w kolejnych pomysłach i krojach. Dlatego właśnie tu i teraz - robię maślane oczka i zagaduję, żeby poleciały do nas ;]]
Pozdrawiam,
Oj, biedna ta TWoja mama!
UsuńA ja bym chciała wygrać torbę na maszynę do szycia dla swojej Siostry, która postanowiła nauczyć się szyć! Prawie Perfekcyjna Pani Domu - kupiła maszynę i wszelkie potrzebne przybory tylko nie ma gdzie swojej zabawki trzymać! Taka torba byłaby fajnym prezentem :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie nożyczki z ząbkami. Nie wiem jak to się fachowo nazywa ale są po prostu obłędne. W ogóle to przydałby mi się nożyczki bo wszystkie mam tępe niestety...
OdpowiedzUsuńMoniko spełnienia marzeń nawet tych ,które boisz się wypowiadać na głos żeby ich nie spłoszyć :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie marzę i tu Ci napiszę o nożycach . Takowych nie posiadam.Mykam sobie wiekowymi jak ja po materiale;) A te z ząbeczkami to cudo dla mnie .Właśnie takie wyśnione a może dzięki Tobie i wymarzone:) Pozdrawiam serdecznie i ściskam mocno życzeniowo:)
Bardzo chciałbym wygrać nici ,ponieważ są one po prostu jak dla mnie stworzone - piękne kolory i mnóstwo metrów...ach..aż chce się powzdychać jak się na nie patrzy ,bo są takie piękne.Chciałbym je wygrać też dlatego ,bo w swoich zbiorach nie posiadam dużo nici oraz kolorów ,a te są brakującymi mi kolorami.Uwielbiam szyć ,a bez nici jest to nie możliwe tym bardziej bez tak pięknych nici.Te nici są po prostu jak wyśnione dla mnie...:)
OdpowiedzUsuńŚwietny konkurs. Torby na maszynę nie potrzebuję, bo sama mogę sobie uszyć - tkaniny już mam (ojjj dużo), nici mam ( i nawet organizer na szpulki:]), linijkę, centymetr krawiecki, szpilki i kredę - brakuje tylko nożyczek.
OdpowiedzUsuńNajlepiej takich, które zastępują overlocka - i bezlitośnie wykańczają strzępki zygzakiem :)
Fajnie, że ktoś zorganizował konkurs dla osób szyjących :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że najbardziej przydałby mi się zestaw nici krawieckich, ponieważ ciągle mi ich brakuje. Sprawcą całego zamieszania nie jest moje dziecko, lecz kotka, o imieniu Mika, która uwielbia "turlać" szpulki po całym domu :) Zawsze, przed rozpoczęciem szycia, muszę najpierw zrobić porządna rewizję mieszkania. Nie zawsze uda mi się znaleźć te co potrzebuję (kotka zawsze sprytnie je gdzieś schowa), a jak już znajdę, to zazwyczaj nici nie nadają się do szycia, bo z szpulki zrobił się "kłębuszek" którego w żaden sposób nie da się rozplątać.
Dlatego taki zestaw byłby dla mnie wybawieniem, skończyłyby się moje zabawy w Sherlocka Holmes'a przed każdym szyciem, a kotka stałaby się szczęśliwą posiadaczką starych szpulek :)
Pozdrawiam !
barbarakciuk@gmail.com
Ubranie na maszynę marzy mi się. Elna jest duża, grubiutka, okrągła i ciężka, lubi podróżować ze mną na zajęcia oraz odwiedzać Polskę z Zielonej Wyspy. Taka torba byłaby elegancką jesionką na Eln w podróży. Oj, przydałoby się.
OdpowiedzUsuńjustiki@wp.pl
Jako imienniczka i rowniez solenizantka z tego samego dnia , kochająca wyszywać i szyć chęcią bym przyjeła torbę na maszynę albo zestaw nici,bądź też nożyczki- wybredna nie jestem:), lecz jeśli jakimś cudem ( w co nie wierze:) ) coś uda mi się wygrać ,również odwdzięczę się moimi robótkami - to taki będzie prezent od solenizankti dla solenizantki :)
OdpowiedzUsuńmoj adres kontaktowy
moniapilota@interia.eu
a dla solenizantki 100 lat i moc najszczerszych Życzeń od Moniki :)
Ktos mnie tu próbuje przekupić... i słusznie::)
UsuńNie umiem pięknie pisać. Jako wierna fanka szycia poduszek dla dzieci i uczestniczka spotkań szyciowych Gdańsk, a nawet Toruń bardzo by mi się przydała torba dla mojej maszyny. Nie mam prawa jazdy więc aby dojechać na spotkanie jadę PKS-em lub PKP. Muszę szanować i dbać o maszynę póki szyje a dzieci chore i niepełnosprawne czekają. Pięknie pozdrawiam. Cela
OdpowiedzUsuńMoniko. Ja nie chcę nic dla siebie, wyrzekam się dóbr materialnych płynących z tego rozdania. Zaprzeczam jakobym czegokolwiek pożądała i pragnęła uzyskać zamieszczając ten komentarz, jednak... muszę zwrócić się do Ciebie o pomoc dla Edwarda.
OdpowiedzUsuńMoja historia znajomości z Edwardem jest długa i burzliwa. Poznaliśmy się w 1995 roku kiedy mój tata wypożyczył na VHSie film z jego udziałem. .Od tamtej chwili połączyła mnie z Edwardem i jego Nożyco-rękami Wielka Nieskończona Miłość . Tatuowałam tym skrótem ( WNM) każdą ławkę szkolną,piórnik, ścianę osiedlowego bloku, przejście w tunelu a nawet... ciało, używając niezmywalnego flamastra marki BIC.
Wyobraź sobie moją rozpacz, gdy po 100 wypożyczeniu kaseta VHS zaczęła pokazywać okropne pasy zamiast obrazu( wszyscy pamiętamy ten złowieszczy widok i wyrok na filmie nagranym na taką taśmę). Edward przestał gościć na moim ekranie, lecz... moja miłość do niego i jego miłość do mnie ( tak tak Moniko, on również mnie kochał) okazała się pokonać i tę niedogodność. Spotykamy się na neutralnym gruncie fantazji i snów, odrzucając zawodną technologię.
Ale mniejsza o historię, bo jak widzisz jest długa.... poza tym wybacz, ale nie mogę zdradzić ci więcej szczegółów z naszego fantasmagoryjnego związku.
Najważniejsze co musisz wiedzieć o Edwardzie, to jego pasja cięcia... ach gdybyś wiedziała jaki jest w tym doskonały!!!Jedyne co stoi na przeszkodzi do osiągnięcia pełni jego artystycznego geniuszu, to te 3 małe pary nożyczek oferowane przez ciebie na tym blogu. Zupełnie stracił dla nich głowę i cierpi na samą myśl, że mogłyby stać się własnością innej osoby. Zmizerniał.... stracił apetyt i zapał do tworzenia. Zatracił się w marazmie i nieszczęściu, z którego jedynym ratunkiem będzie ten skromny komplet.
Moniko, przez wzgląd na Edwarda i stan, w którym obecnie się znajduje, proszę cię o litość nad jego udręczonym sercem.
Na dowód załączam jego zdjęcia. Przyznaj, czy nie jest to obraz nędzy i rozpaczy??
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&sa=X&biw=1920&bih=955&tbm=isch&prmd=imvnso&tbnid=vVBWN4hGomHAQM:&imgrefurl=http://www.wykop.pl/link/610267/czego-nie-wiesz-o-filmie-edward-nozycoreki/&docid=tf0k0rLwQk1gkM&imgurl=http://c3397993.k.cdn.imgwykop.pl/link_krdcAt58ezOhokgwLMrjtKLXAhIDxCtM,w300h223.jpg&w=300&h=223&ei=hfYjUJWoOoS1tAb0m4CACw&zoom=1&iact=hc&vpx=1639&vpy=325&dur=495&hovh=178&hovw=240&tx=188&ty=123&sig=112418100610720406871&page=1&tbnh=115&tbnw=160&start=0&ndsp=55&ved=1t:429,r:22,s:0,i:153
Miej serce!!!
Pozdrawiam
Magdalena Nożycoręka
Ło matko, będzie mi sie snic po nocach...ten Edward.
UsuńPS. Edward prosi aby torbę ofiarować Celi. Wzruszyła go jej historia:)
OdpowiedzUsuńJa także jestem maniaczką szycia. Szyję od rana do wieczora...
OdpowiedzUsuńOprócz tego zajmuje się analizą kolorystyczną i analizą sylwetki i wszystkim moim Klientką przygotowuję fajne karnety kolorystyczne.BARDZO BY MI SIĘ PODOBA ZESTAW NOŻYCZEK - SĄ ZAJEFAJNE.
A TAK NA MARGINESIE TO JESTEŚMY "SĄSIADKAMI" Z WIELKOPOLSKI - JA ZE SWARZĘDZA.
Pozdrowionka serdeczne życzonka
Analiza sylwetki? A coz to takiego?
UsuńAnaliza sylewtki to zakwalikowanie sylwetki poprzez pomiar do gruszek, kolumn, klepsydr, rożków, jabłek. Bardzo dużo jest podziałów ale ja opieram się na 5 podstawoych. Następnie określam atuty i wady sylwetki, a efektem całej tej analizy jest nauczenie sie w jakich fasonach nasza figura wygląda najbardziej kobieco. Przecież można zastosować tyle fajnych sztuczek aby wyeksponować zalety, a ukryć wady.
UsuńTo moja sylwetka jest czym? Bo raczej nie gruszką, jablkiem, a na pewno nie klepsydrą. MOze ja jestem kolumna, albo taki odwrocony stozek, bo jestem dosc szeroka w ramionach...
UsuńJeżeli obwód Twoich ramion jest wiekszy niż obwód bioder to jesteś rożkiem, a jeśli obwód ramion i bioder jest taki sam i dodatkowa Twoja talia nie jest wyraźna to jesteś kolumną
UsuńBardzo mi się marzy taka piękna torba ma moją nową maszynę. Właśnie uczę się szyć, nawet uszyłam już swoją pierwszą piękną sukienkę;) ( na maszynie teściowej) W tym miesiącu na 1 rocznicę ślubu dostaliśmy od rodziców nowiutką piękną maszynę do szycia:) we wrześniu mam urodzinki i bardzo by mnie cieszył taki prezent urodzinowy w postaci torby. Miałabym i maszyne i torbe :) więc co wiecej do szczescia potrzebne? nic- tylko szyć a pozniej schować maszyne do nowego pokrowca:)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji życzę wszystkiego najlepszego:)
Joanna z Trójmiasta
wooow! amazing! super!
OdpowiedzUsuń...please enter my name....
I like the sewing bag, I really practical, very good idea.
half of such a thing can not buy this, I would be glad for him.
lapappilon@blogspot.com
lapappilon@gmail.com
hugs
Eva from Serbia
Witam !
OdpowiedzUsuńZ tych 3 przedmiotów które Pani oferuje najbardziej przydałyby mi sie nożyczki .
Wiem , że sie spóżniłam z napisaniem komentarza ale może mi się uda .
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA !!!
KOmentarze mozna zostawiac do 12 sierpnia, wiec sie nie spoznilas::)
UsuńTo w takim razie zdążyłam !
UsuńZakupiłam nr Burda 8/2012 i gratuluję opublikowania Pani artykułu na "nasze forum" !!!
Cóż mogłabym napisać żeby przekonać Cię do wybrania właśnie mojego komentarza? Pewnie będziesz miała duży wybór, ale i tak spróbuję Wszystkie trzy nagrody są wspaniałe i każdą chętnie przygarnę. Torba jest wspaniała i zapewne bezpieczniejsza niż mój pokrowiec a i niciom nic nie brakuje. Każdą „szyję” zachwycą. Jednak ja chciałabym stanąć do konkursu o zestaw nożyczek. Mam co prawda jakieś staruteńkie zwykłe, ale o takich do tkanin marzę zawsze, gdy męczę się z krojeniem. Widzę, że i ząbkowane są w zestawie, więc tym bardziej bym je chciała. Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńAh takimi nożyczkami to być cięła, przycinała, odcinała, obcinała, rozcinała, wycinała, przecinała i skracała :) Materiał nie stawiałby oporów a i filc by się poddawał wprost w moich rękach z takimi nożyczkami.
OdpowiedzUsuńWow, jedne nozyczki a ilez mozliwosci::)
UsuńTrzeba być kreatywnym.
UsuńLewa zodiakalnego z 12 sierpnia,wita lew z 14 sierpnia,który zauroczył się zestawem nici z cudnymi szpulkami i fajowym pudełkiem.Kolory tych nici to tęcz po burzy,których ostatnio nam nie brakuje.Dlatego niech wyświeci słońce a na mojej buzi uśmiech z otrzymanego fajnego upominku od Moniki lwa fajnego.Spełnienia marzeń życzy Ania.
OdpowiedzUsuńLew, a raczej Lwica z 12, dziekuje za zyczenia Lwowi z 14...
UsuńWitam Serdecznie czy już wiadomo KTO WYGRAŁ? po moim wierszu tyle się posypało fajnych historii... aż miło poczytać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
NO jak kto wygrał, przeciez mozna komentarze zostawiac do 12 sierpnia. Bo sie az wystraszylam, ze zapomialam oglosic...
UsuńOj baaardzo bardzo bym chciała torbę bo moja biedna maszyna kurz zbiera biedaczka. Proszę proszę proszę ładnie proszę:)
OdpowiedzUsuńNożyczki hmm??? to wszystko od nich się zaczyna. Najpierw kłębią się myśli, tak bardzo, że nie mogę w nocy spać. Wstaję rano piję gorącą kawę i już wiem - chwytam za nożyczki przelewam swój pomysł na materiał. Czuję jak nożyczki gładko i bezszelestnie suną przecinając materiał. Już mam! Efekt mojej wyobraźni stał się już rzeczywistością, jeszcze tylko kilka ruchów maszyną i marzenie spełnione. Wieczorem ubieram swój cud i wychodzę na miasto oczarować przypadkiem spotkane mi osoby. Widzę w ich oczach to samo pragnienie... podążać za marzeniami. (Dlatego wybrałabym nożyczki).
OdpowiedzUsuńBeata (już ulokowałam się właściwie :-))
a tak... mi ostatnio wypadł kalendarz z ręki i pomieszały mi się dni... zaczekamy do 12 i zobaczymy ;-))) życzę WSZYSTKIM dobrej nocy
OdpowiedzUsuńAlso I would like sign up for these super candy.
OdpowiedzUsuńI like scissors.
hugs
Gerda
Ło matko, ile tu wierszy i długaśnych elaboratów! Wszystkie nagrody są piękne, więc właściwie się nie dziwię. Urzekł mnie jednak tęczowy zestaw nici i szpulek, bo oprócz tego, że mam słabość do intensywnych kolorów, nici używam nie tylko do zszywania dwóch kawałków tkaniny, ale i ozdabiania kartek i innych rękodzielniczych planów :) No i jeszcze jedna BARDZO ważna rzecz: im więcej szyję, tym bardziej jestem pewna - SZPULEK DO MASZYNY NIGDY NIE JEST ZA DUŻO!
OdpowiedzUsuńI przy okazji składam Ci już teraz najlepsze życzenia urodzinowe - oby jak najwięcej pomysłów, czasu na szycie, odwiedzin i komentarzy na blogu. I aby pozablogowe życie nie układało się gorzej :) Pozdrawiam!
Torba dla maszyny to wspaniała rzecz - gdy biedna stoi samotna i nieużywana w kąciku ochroni ją przed kurzem, a gdy jadę na Szwaczka Party jest jak peleryna, chroniąca maszynę przed deszczem i śniegiem. W bocznej kieszeni znajdzie się miejsce na szmatki i nici, a może i butelka wina i ciasto dla pokrzepienia sił.
OdpowiedzUsuńSzwaczka PArty, nie wiem co to, ale brzmi swietnie::)
UsuńNici - zdecydowanie te nici. Tyle kolorów, tyle barw to mój przybornik jeszcze nie widział. W tej chwili posiadam jako początkujący posiadacz maszyny całe 3 kolory - biały czarny, granatowy i marzy mi się taka paleta barw jak ze zdjęcia. Och jakże pięknie można by było poszaleć z maszyną i kolorami. Przytuliłabym chętnie te skarby.
OdpowiedzUsuńŻyczę Najlepszego z okazji jutrzejszych urodzin.
Pozdrawiam
Karolina
@Monika Szwaczka Party polega na tym, ze zabieram maszyne, pomysly, wsiadam w autobus i jade do kolezanki, gdzie przy winie i konwersacji przerabiamy i dopasowywujemy ciuchy, woreczki, poduszki etc :)
OdpowiedzUsuńEhh, ze tez nie mam w poblizu takiej kolezanki...Ciekawe tylko, jakie proste są te szwy, jak Wy przy winie przerabiacie, hehe!
UsuńTorba na maszynę
OdpowiedzUsuńjest przyczyną mej słabości...
...moich westchnień i tęsknoty
(myślałam że wolę koty)...
...świetna skromna niepozorna
torebeczko moja miła
chcę byś dzisiaj moją była...
...więc bez fochów Pani Moniko miła:)
pora byś mi ją wręczyła...
Pozdrawiam gorąco i myślę na bieżąco...
o mojej Zosiuni w tej pięknej TOREBUNI!
...z szacunkiem, Beata - fanka Pani bloga:)
Mnóstwo komentarzy, a każda/każdy jakoś się wysilił, więc jak tu się wyróżnić?
OdpowiedzUsuńJa rok temu dokładnie 12 sierpnia urodziłam synka (element odnoszenia się do Twoich emocji- też mam coś wspólnego z 12 sierpnia:) ) i tak jak kiedyś nie miałam maszyny, tak teraz nie mam na nią czasu. W kwietniu na rocznicę Mąż obdarował mnie Maszyną, a na dzień matki stopką do wszywania krytych zamków. Od tego czasu zarywając noce stworzyłam już 3 sukienki, które ciągle muszę poprawiać i zwężać, bo wciąż ubywa mi pociążowych kształtów (jestem taka biedna, ciągle poprawiam zamiast szyć nowe- to powinno też Cię poruszyć, bo Ty w tym czasie możesz tworzyć nowe:) ).
Nici mnie nie interesują, bo w miarę moich nieczęstych potrzeb idę do sklepu po nici i zamek, torba jest taka różowa i taka słodka, byłaby ekskluzywnym domkiem dla mojej Maszyny, która na razie stacjonuje na dole w szafie, ale widziałam, że są tacy, których torba by bardziej 'urządziła'. Ale te nożyczki! Niby mam jedne nożyczki, całkiem porządne, chociaż kosztowały 13,50 z przesyłką, ale te różowe, jeszcze bardziej różowe od torby nożyczki to jest coś, co po prostu muszę mieć!
Wszystkiego najlepszego Moniko! Z okazji Twych jutrzejszych urodzin życzę Ci doskonałych pomysłów krawieckich, niestrzępiących się tkanin, zawsze doskonałego wyboru tkanin w przystępnych cenach, nieplączących i niezrywających się nici, zawsze sprawnej i posłusznej maszyny, wykrojów, których nie trzeba modyfikować i spełnienia wszystkich pozakrawieckich marzeń !
PS. A z kolejnymi wystąpieniami w Burdzie wyglądasz coraz młodziej:)
Biedna Cytrynka co to gubi kilogramy, podczas gdy inne tylko moga o tym pomarzyć...
UsuńAch nie, zostałam źle zrozumiana. Wagi mi niestety nie ubywa, ubywa mi głównie biustu i może ciut ciut wałka w talii:)
Usuńwazne ze ubywa::)
UsuńKiedy zobaczyłam tę nową kolekcję, zazgrzytałam zębami ze złości! Dokładnie tydzień wcześniej kupiłam nożyczki z ząbkami, od dawna mój przedmiot pożądania, za ponad 100zł(:Ale dalej prasuję żelazkiem, które niby nowe, niby dbam, odkamieniam, wcale nie było tanie i wcale dobra marka, a pluje rdzą przy prasowaniu i nie puszcza pary!!!Tak więc albo wygram to żelazko, albo dalej będzie mi ciśnienie skakać przy prasowaniu, i do końca życia będę prać poplamione przez moje żelazko ciuchy, próbować je prasować, i znowu prać, bo przy tym prasowaniu znów się poplamią! Stracę pracę, bo nie będę miała czasu na wymyślanie nowych kolekcji, straci pracę mój mąż, bo pójdzie do pracy w poplamionej koszuli, zostaniemy bezrobotni i bezdomni, bo nie wygrałam żelazka od Tchibo:)Pozdrawiam, Bea:)
OdpowiedzUsuńWiec dalej bedzie Ci cisnienie skakac przy prasowaniu, bo akurat zelazka nie ma na liscie przedmiotow do rozdania od Tchibo. Gapa::)
UsuńOOOPS(:GapaXXL
UsuńSwietna rozdawajka.
OdpowiedzUsuńMój brat ma urodziny tez 12- go. Wiec najlepszego
A ja miałam wczoraj urodzinki (10.08. urodzona o 10:20)...I jako rasowa lwica będę walczyć o urocze, różowe nożyczki...chciałabym móc takimi nożyczkami uciąć..rozciąć..skroić coś niecoś:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wszystkiego co najważniejsze, najpiękniejsze...
A ja marzę o torbie na maszynę do szycia :) w przyszłym miesiącu wyprowadzam się z miasta w którym mieszkałam już prawie sześć lat i czeka mnie podwójna przeprowadzka. A ta torba ułatwiłaby mi przeprowadzanie mojej maszynki i innych akcesoriów szyjących. Nie mówiąc już o tym, że maszyna mogłaby być pod ręką. A, że póki co nie osiądę nigdzie na dłuższy czas to ta torba byłaby w samą porę :) Poza tym wszystkiego dobrego i spełnienia szyjących marzeń z okazji jutrzejszych urodzin!
OdpowiedzUsuńGdybym miał pokrowiec (Ya-bi-dibi-dibi-dibi-dam) wziąłbym weń maszyną mą i pojechał sobie w świat ;) Mógłby uszyć sarong (Ya-bi-dibi-dibi-dibi-dam) i w Tajlandii bawić się jak król - gdybym ten pokrowiec miał ;)
OdpowiedzUsuńJoł::)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzinek !!
OdpowiedzUsuńMoniko,wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.Tworzysz wspaniały blog o szyciu.Swój komentarz zostawiam po raz pierwszy na takim blogu,bo sama takiego nie prowadzę .Życzę dalszej twórczości i wytrwałości w szyciu i pisaniu.
OdpowiedzUsuńP.S. Pewnie i tak masz już wybrane osoby ,a ja jak większość kobiet mam chrapkę na wszystko,ach nie takie to proste,ale zestaw nici albo torba bardzo by się przydały.Pozdrawiam,TULA
Sto uśmiechów, Sto poduszek,
OdpowiedzUsuńNo i tysiąc czerwonych serduszek.
Życzenia najlepsze,
na codzień uśmiechu,
i co najlepsze,
to niech Cię nie pominie.
Te dni wesołe niech wolno upływają,
a tych smutnych, to nie ma być wcale!
Nożyczki z ząbkami , bo jeszcze nigdy takich nie miałam, a dlaczego , bo nigdy jeszcze nic nie wygrałam . Pozdrawiam maria
A nożyczki z ząbkami, bo nigdy takich nie miałam i nigdy jeszcze nic nie wygrałam.
ROZDAWANIE ZAKOŃCZONE!!!!!
OdpowiedzUsuńWitam Was
OdpowiedzUsuńA kto otzymał te fajne gadzety dla krawcowych?Pochwalcie się:-)
W nast poscie jest lista zwyciezców, a raczej zwycieżczyń::)
Usuńtak sobie wędruję po bogach, i nagle taka zacięta walka :))) JA już po czasie, więc tylko mogę pozazdrościć zwyciężczyni, która dostała torbę :) A dołączam się wpisem do was rzutem na taśmę, bo dziś do serwisu na OIOM pojechał mój Singer 5810c, który zanim jeszcze do mnie dotarł, został roztrzaskany przez łamagę z firmy kurierskiej w trakcie dostawy... Raczej dla spokoju sumienia zawiozłam tę biedną maszynę do serwisu (jednak cudotwórcy istnieją, facet ją naprawił!!). Skojarzyło mi się, bo wiozłam ją w przepięknej firmowej torbie z wielką biedronką :))) Stąd zazdrość o torbę ;) Muszę sobie taką ładną sprawić :) Pozdrawiam dziewczynki, połamania igieł :) - Anna
OdpowiedzUsuń