Dostaję często e-maile z propozycjami tematów do bloga.
Najczęściej pojawia się temat torebek.
Dlaczego mnie to nie dziwi? (!!!)
Także listy na moim kanale YouTube
zahaczają o ten temat.
Więc oto i powstała:
ona, kopertówka, moja pierwsza w życiu torebka.
Kolor - trudny do zdiagnozowania. Coś pomiędzy zgniłą zielenią, ale nie taki ciemny. Coś jakby zielona oliwka, ale z połyskiem. Zdjęcia niestety, nie oddają dokładnie jej koloru, ale to pierwsze jest najbardziej bliskie prawdy.
Szyłam ją może z 2 godziny,
nie ma jeszcze żadnego zapięcia... może wogóle nie będzie miała...
Teraz już wiem, że nie każdy materiał nadaje się do szycia torebek. Mój przynajmniej się nie nadawał.
Ale jak się baba uprze...
Ale jak się baba uprze...
Hurra!!!!!!!!
Wczoraj jeszcze było 900 ileś tam wejść,
a dzisiaj przekroczyłam magiczne 1000 !!!!!!
Co prawda, obserwatorów tylko 2 (+ ja),
ale kto by tam był taki drobiazgowy...
Ja tu sobie często zaglądam, bo jest ciekawie.Ujawnie się więc jako obserwator zalogowany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń