Zrobiło się wreszcie ciepło,
wszystko wokół się zazieleniło
a w ogrodzie zakwitł mój ukochany bez.
Maj, ach ten maj...
To dobra pora na uszycie sobie sukienki,
w końcu sezon komunijny się zaczął,
a może po drodze jakieś zaproszenie na wesele...
Zimą kupiłam śliczną kobaltową tkaninę z połyskiem
z domieszką lycry.
W sam raz na taką sukienkę.
Sukienka nie ma zamka.
Nie ma też zaszewek z przodu, są tylko z tyłu.
Dzięki temu mozna ją swobodnie założyć.
Nadmiar materiału z przodu po założeniu
spięłam ozdobną broszką.
Do wykrojenia sukienki użyłam
form bluzki i spódnicy,
które miałam już przygotowane wcześniej.
Dzięki temu całe krojenie i szycie tej sukienki
zajęło mi jakieś 4 godziny.
Wykroiłam z materiału przód i tył.
Tak samo z podszewki.
Zszyłam zaszewki tyłu na materiale głównym
i na podszewce.
Nie zszywałam zaszewek na przodzie sukienki.
Zaprasowałam do środka zaszewki.
Potem zszyłam razem boki przodu i tyłu sukienki
i tak samo zrobiłam na podszewce.
Potem znów wyprasowałam sukienkę i zeszyte szwy.
Wywróciłam sukienkę na prawą stronę a podszewkę na lewą i włożyłam sukienkę w podszewkę.
Spięłam szpilkami dekolt przodu i tyłu oraz pachy
i zeszyłam maszyną.
Potem zeszyłam razem wloty ramion - jak to zrobić, pokazałam dokładnie na filmie.
Wywróciłam na prawą stronę i spięłam szpilkami
jeszcze raz dekolt i pachy.
Wyprasowałam żelazkiem.
Jeszcze tylko trzeba podwinąć dół sukienki i gotowe.
Zaprasowałam do środka zaszewki.
Potem zszyłam razem boki przodu i tyłu sukienki
i tak samo zrobiłam na podszewce.
Potem znów wyprasowałam sukienkę i zeszyte szwy.
Wywróciłam sukienkę na prawą stronę a podszewkę na lewą i włożyłam sukienkę w podszewkę.
Spięłam szpilkami dekolt przodu i tyłu oraz pachy
i zeszyłam maszyną.
Potem zeszyłam razem wloty ramion - jak to zrobić, pokazałam dokładnie na filmie.
Wywróciłam na prawą stronę i spięłam szpilkami
jeszcze raz dekolt i pachy.
Wyprasowałam żelazkiem.
Jeszcze tylko trzeba podwinąć dół sukienki i gotowe.
WOW!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem, że potrafisz coś takiego uszyć sama! Bardzo zazdroszczę Ci talentu. Mam nadzieje, że jak już dorobię się własnej maszyny również (przy Twojej pomocy i Twojego bloga) będę potrafiła robić takie cuda :D
Pozdrawiam gorąco - Magda
Her dress is very nice, the clip is very good.
OdpowiedzUsuńGreetings
Nie umiem tak szyć, jak Ty, dlatego dla mnie ta sukienka jest rewelacyjna. Szczególnie ten pomysł z broszką. Myślałam, ze tam cos wszyłaś. Nie przyszło mi do głowy, że tak mozna wykorzystać broszkę. Swietne
OdpowiedzUsuńSliczna jest twoja sukienka,
OdpowiedzUsuńdziekuje za list , zapraszam do siebie,
pozdrawiam cieplutko:)))))))
Bardzo przydatny filmik. :)
OdpowiedzUsuńPięknia sukienka - świetnie szyjesz - cieszę się, że odnalazłam Twojego bloga:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka :)
OdpowiedzUsuńHej genialny filmik :0 Widziałam Cie na Papavero:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten film. Dzięki niemu nauczyłam się wszywać podszewkę.
OdpowiedzUsuńP.S. Piękna sukienka. :) A pomysł z broszką - świetny!
Filmik bardzo pomocny, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńkobietki pomozcie niedługo wybieram sie na wesele kupiłam okazyjnie śliczna sukienke tylko ze jest to poliester z domieszka spandexu bardzo elastyczna lejaca i mam problem nie wiem jak ja wyprasowac na metce jest zakaz prasowania a jest wygnieciona co robic ? moj emeil: brunetka1@poczta.onet.pl pozdrawiam i czekam niecierpliwie
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam tkaninę ze spandexu i prasowałam normlanie żelazkiem przez szmatkę tyle, że o mniejszej mocy. Jak się nie uda, to spróbuj pomoczyć w wodzie i potem powiesić razem z wodą na wieszaku do wyschnięcia. Może tak się ,,wyprasuje " sama.
Usuń