Wcześniej było ponchem... takim do zakładania, nie do picia...
A że leżało w szafie, a ja z Nowym Rokiem powzięłam stanowcze postanowienie, że będę wyszywać to, co leży, więc już nie jest ponchem.
Teraz jest bluzką. Łatwo się szyje, szybko, nie ma w tym jakiejś wielkiej filozofii. Wystarczy zszyć szwy na ramionach i boczne, podwinąc dół i rekawy, zrobić odszycie albo lamówkę i gotowe!
Komu został po zimie brzuszek, ręka w górę...
Świetny pomysł z tymi przeróbkami! Nie lubię przeróbek, bo to już trzeba trochę wiedzieć o konstrukcji. I mam obawy, że materiału zabraknie i się rzecz zmarnuje... Ale Ty zdolna jesteś, to ze wszystkim dasz sobie radę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
NO wlasnie...na dole bluzki jest doszyty jakby sciagacz z tej samej tkaniny, bo inaczej sie nie dało...
UsuńOj ta czerwień...:] super. Mam jeden nietoperkowy sweterek i mam problem z noszeniem go a raczej w ogóle go nie noszę jeśli musiałabym założyć go z okryciem wierzchnim...może jest jakiś sposób a ja o nim nie wiem...
OdpowiedzUsuńMOnia, zdjecia nie oddaja niestety koloru, ale to jest gleboka czerwien, do tego dzianina wiskozowa, wiec z lekkim polyskiem, naprawde kolor ze ahh! Co do noszenia nietoperzy, to Cie rozumiem. Chyba trzeba rekawy podciagną, zobaczymy.
UsuńWspaniały pomysł z recyklingiem, mi się rozmiar po zimie zmienil i musze przerobić kilka rzeczy
OdpowiedzUsuńbardzo fajna bluzka, podobaja mi sie takie nietoperki :)
OdpowiedzUsuńWow, kolor powalający, efekt też. Bardzo dobry pomysł na recykling :)
OdpowiedzUsuńŚliczna wyszła!
OdpowiedzUsuńszybko, łatwo a jak efektownie!!!
OdpowiedzUsuńrecykling udany w 100%
Rewelacyjna bluzka,mi też taka by się przydała;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny top, sama bym taki nosiła :) Ekstra kolorek!
OdpowiedzUsuńProsta bluzka a efekt końcowy super! Do tego jakiś dłuższy wisior i będzie idealnie :)
OdpowiedzUsuńHeh, masz racje, moze jakis wisiorek z sową, musze poszukac::))
UsuńZapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny netoperek:)
OdpowiedzUsuńŚwietne, to "ponczo" :) Ale może przydałby się, jakiś dekolcik? :) Z przodu, albo z tyłu?
OdpowiedzUsuńDekolcik ma wlasnie taki byc, wszystkie bluzki mam albo z golfem pod szyją, albo z wiekszym dekoltem wlasnie, a taka się przyda na wiosne, zanim zrobi sie cieplej.
UsuńMonika pieknie jak wszystkie Twoje prace . Tak ci sie latwo mowi , ze szycie ubran jest proste , dla osob ktore tak jak ty masz wielki talent , to zgodze sie , ale to wielka sztuka uszyc cokolwiek z ubran.
OdpowiedzUsuńNie tylko ladnie szyjesz i jestes bardzo pracowita mloda kobietka, ale figurke masz sliczna , dziwie sie ze jeszcze nikt nie zaproponowal ci prace modelki.
Jesli chodzi o przerobki, to wrocila moda i bedzie ich wiecej , tak jak bylo za czasow naszych mam , i bylo pieknie , bo teraz juz jest drozyzna i ceny na rowni zachodnich ciuchow, a jak oficjalnie wejdzie euro , to przerobki beda w pierwszej kolejnosci, i bedzie zawsze pieknie .
Pozdrawiam cie :)
bluzka pierwsza klasa, też mam taką stertę do przeróbek i brzuszek po zimie niesety także :o
OdpowiedzUsuńTo do dziela Kasia, skoro uszyłas juz dzieciakom kapciochy z filcu - superaśne!!!!!- to czas zrobić cos dla siebie!
UsuńBardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mój fason bluzki. Uwielbiam nietoperze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDoskonały nietoperz, choć moja przygoda z Twoim blogiem zaczęła się właśnie od czerwonego poncha:)Ela
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka! Dobry pomysł na wykorzystanie ciuchów, które się znudziły.
OdpowiedzUsuńto moja reka tez w górę, ale zaczynam nad tym pracować. a bluzka świetna, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń