piątek, 13 kwietnia 2012

Kiedy szycie wkurza mnie najbardziej i padają niecenzuralne słowa...

Własnie w takich momentach.
Kiedy poświęcę dużo czasu, żeby coś uszyć, kiedy wydam pieniądze - w końcu tkaniny i dodatki kosztują - i wyjdzie coś, w czym się po prostu nie da chodzić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Od czego zacząć?

Może od tkaniny.
Co za cholera mnie podkusiła, żeby toto kupić, nie wiem do tej pory. Wzór ogromny, przytłaczający wszystko i wszystkich dookoła. Początkowo tunika była sukienką, długość przed kolana, bez czarnych wstawek w pasie. Ale po założeniu na siebie poczułam się jak wieloryb w delfinarium, więc zrobiłam wspomniane wcześniej wstawki i ciachnęłam za pupą. 

Poza tym dekolt. 
Dekolt woda. Ostatnio mój ulubiony, więc i tutaj go wykroiłam.
Wszystko ładnie pozszywałam, przymierzyłam i...nie będę cytować słów, 
które potem padały. 
Gdybym pomyślała wcześniej, że tkanina to dzianina punto, 
dość masywna, średnio gruba i nie nadaje się na tego typu dekolty, 
bo STERCZY NIEMIŁOSIERNIE problemu by nie było.
Jedyny plus: dzianinę punto szyje się rewelacyjnie.

W ogóle mam wrażenie, że wyszło mi coś na starsze panie...
czyli chodzić w tym nie będę!







40 komentarzy:

  1. ach mam też do przerobienia 2m tego cuda...hmmm a w sumie nie jest jakoś koszmarnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Monia
    ladnie wygladasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochanie znam ten ból, wkurzające jak zmarnuje się materiał i nie ma żadnych korzyści.
    No ale głowa do góry :) uczymy się na błędach :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety w szyciu te bledy zdarzaja sie bardzo czesto...

      Usuń
  4. Monika nareszcie jestes soba. Nie wpadaj w panike, rzeczywiscie wedlug mnie ten dekold , no cos w nim brakuje, te rekawy wraz z twoim przodem , uwazam ze wykonalas nie zle , tylko to nie dla ciebie fason.
    Nie pogniewaj sie , ale przod piersi tak jaby ci sie zapadly/ mysle ze do twojego biustu powinnas cos podwyzszyc / moze to wzor dla kobiet o piersiach troche wieksze niz ty masz.
    Masz piekna sylwetke, modelki, zobacz te modelki sa tak ja ty b. szczuple. Ladne polaczenia, twoja praca , ale nie dla ciebie.
    Nastepna uszyjes inna , mysle ze powinnas cos dodawac do przodu , zdecydowanie nie dla ciebie ,mysle ze nie obrazilam cie, pamietaj cenie bardzo krytyke, czasmi boli , ale bardzo duzo uczy, powodzenia, pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dekolt woda sprawdza sie wlasnie w przypadku osob z mniejszym biustem, sprawia wrazenie, ze w ,,tych" okolicach jest czegos wiecej. Tutaj sie zapadl jak piszesz przez tkanine wlasnie,jest zbyt sztywna i dlatego nie uklada sie tak, jak powinna.

      Usuń
    2. Zgadzam sie , dekold zapada sie w zaleznosci od tkaniny . Moniko , to nie koniec swiata, kazdy z nas robi bledy , a ci co nie robia tzn. ze nic nie robia , masz na przyszlosc swietna lekcje, masz tak piekne rzeczy , talent itd...
      Pamietaj ze najwazniesze w zyciu zdrowie, milosc rozna itd. to jest na dalszym planie , kazdy ma jakies swoje niedoskonalosci i co mamy zrobic, jak ludzie wymyslili same szczuplosci, lub chudzinki, a kiedys w starej histori kobieta byla modna , wlasnie puszysta , ja najlepiej lubie tuniki, koszulowe bluzki, bo mi brzuszek po operacji zostal, ale to tak w nawiasie, serdecznie pozdrawiam:

      Usuń
  5. Otóż to, czasem własnie tak to niestety jest. Sama pamiętam kilka takich udanych inwestycji finansowo / czsowych, gdzie na koniec wyrób ubraniopodobny lądował w koszu na śmieci, a ja trzaskając drzwiami obiecywałam sobie, że następnym razem zamiast szyć, kupię sobie coś gotowego. Trzaśnij sobie też, to może Ci przejdzie, a sukienki się pozbądź ( nie jest najlepsza ), jak to mówią co z oczu to i z serca :0

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie dostrzegam tutaj żadnych usterek :) myślę, że przesadzasz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciachnęłabym rękawy tuz przy szwie, a jakiegos białego paska, albo jasnego nie masz żeby założyć go na ten czarny pas...Kidys uszyłam bluzke z średnio grubego własnie materiału i delikatną wodą...okazało się że się zrobił dziub nie woda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie teraz wiem juz, ze na dekolt wode koniecznie trzeba tkaniny lejącej. Lepiej pozno niz wcale...

      Usuń
  8. Miła Moniko jak będziesz pozować taka zniechęcona to cokolwiek założysz będzie nie takie. Tunika jest fajna połączenie z czarnym bardzo dobre, musisz tylko poprawić dekolt bo ta woda jest nieszczególna. Dekolt wodę jest trudno przerobić na coś innego więc może szpic ale taki duży do czarnej wstawki. Ja bym też pomyślała o asymetrii czarnej wstawki. Głowa do góry i przerabiamy dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mine mialam nietęgą, przyznaje sie bez bicia, ale to dlatego, ze strasznie sie czuje w tej tunice.

      Usuń
  9. Może gdybyś zrobiła szerszy ten dekoly i puściła więcej materiału lepiej by to wyglądało . Szczerze , nie zakładaj tego już więcej kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja bym odcięła górę tak by pozostał podwyższony stan, doszyła na dole czarny pasek i zrobiła spódniczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze tez nie pomyslalam o tym wczesniej!!!!!!
      O spodniczce wlasnie, niepotrzebnie odcinalam doł, bo teraz to siega ledwie za pupę. Dzieki ThimbleLdy za podpowiedz!

      Usuń
  11. Może ja się nie znam, ale mi się to bardzo podoba. Nawet ten dekolt nie wyszedł najgorzej, jak pisałaś. I nie poprawiałabym go. Jedynie, co bym zmieniła, to rękawy na takie normalne, a nie reglanowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, albo kiepsko z moim szyciem, albo zdjecia robie marne, bo te rekawy sa wlasnie zwykle, nie reglanowe...

      Usuń
  12. Bez tragedii! Nie ma co płakać, choć ja też czasem pod nosem klnę materiały, właśnie ostatnią dzianinę baardzo elastyczną, wręcz ze skłonnością do "puszczania oczek" przeklęłam na wieki wieków i choć starczy mi jeszcze na ładną spódnicę, tak w życiu już się za nią nie wezmę... Żakiet wyszedł bardzo ok, ale gdybym wiedziała, że tyle nerwów sobie naszarpię...ahh... nigdy więcej!

    Podrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wedle mnie tylko ta wstawka z przodu nie pasuje do reszty... Wzór na tkaninie całkiem fajny.
    Pokazałam u mnie na blogu moja sukienkę- szyta przy pomocy Twojej instrukcji http://monikowo.blogspot.com/2012/01/instrukcja-na-zyczenie.html .
    Jestem ciekawa Twojego zdania ;) Zapraszam jeśli znajdziesz chwilkę czasu i odrobinę chęci ;)
    http://chabrowapanienka.blogspot.com/2012/04/czerwona-sukienka.html
    Pozdrawiam i oczywiście proponuje spojrzeć na tunikę z przymrużeniem oka, pomimo niezadowolenia z końcowego efektu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bylam na blogu i widzialam sukienke, jest ekstra, nie tylko dlatego ze ma fajne ciecia, ale ze wzgledu na kolor: ost moją ukochana czerwien.

      Usuń
  14. Dla mnie spoko,takie coś to lubię!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm... Faktycznie nie jest to najfajniejszy ciuch, który uszyłaś;) Ale bez przesady, tragedii nie ma:) Wieloryba nie widzę - jesteś bardzo szczupła i na serio potrzeba mega optycznie pogrubiających wzorów, żebyś wyglądała grubo;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieksza czy nie, w kazdym rqazie ten wzor jakis niespokojny jest, dostaje od niego oczopląsu.

      Usuń
  16. japierdziele!
    ale to fajne!
    ten dekolt tylko....aczkolwiek ,gdybyś nie napisała,może by mi nie podpadło.Ja bym w tym chodziła!

    OdpowiedzUsuń
  17. a mi sie podoba, jedynie co mi tak nie leży to dekolt, chyba lepszy byłby w łódkę. Poza tym podoba mi się pomysł z czsrną wstawką:-) i nie przesadzaj, nie wyglądasz jak wieloryb, tak Ci sie tylko zdaje. A punto też lubię ale na prostych tunikach. PO ile kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupilam w sklepie internetowym Tkaniny Od Eliny po bodajze 7 czy 8 zlotych za metr. Z tym, ze tam musisz zamowic wieksza ilosc tkanin, bo inaczej to nie wysla Ci paczki, tylko trzeba odebrac samemu na miejscu!

      Usuń
  18. Kupiłam niedawno tunikę na allegro, właśnie w podobne pazi-mazi. Na zdjęciach mi się bardzo podobała ale kiedy założyłam na siebie czułam się jak w cudzej skórze. Nie pomógł nawet fantastyczny krój. Jeżeli się źle w niej czujesz to lepiej przerobić na coś innego albo schować na dno szafy niż się męczyć.

    O szyciu się nie wypowiadam bo się nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Na zdjęciu wygląda dobrze, ale skoro s^ę w tym nie czujesz to wierzę na słowo. Właśnie na takich błędach (niestety) człowiek uczy się najwięcej o tkaninach i ich właściwościach i możliwościach. Mimo wszystko nie skreślałbym tej tuniki. Może pozbądź się wody i wszyj czarny (kwadratowy, w serek lub z łuku) dekolt?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. eee
    ja bym w tym chodzila a , 21 lat , podoba mi się.. nie znam się bardzo na szyciu , dopiero od niedawna coś kombinuję i dzięki temu wpadłam na Twojego bloga. Podoba mi się .
    Pozdrawiam ,
    Ola
    olunias0@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też muszę powiedzieć że całkiem apetycznie Ci w tej tunice, tyle że ja też mam ubrania w których podobno "świetnie wyglądam" a z racji że się nie lubimy to nie zakładam.
    Ładnie Ci w niej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ehmmm co tu dużo mówić - czasem każdy tak ma i myślę, że każda szyjąca osoba przechodziła to na własnej skórze. Monia głowa do góry, nie Ty pierwsza i jedyna. Trza wyciągnąć wnioski na przyszłość i błędu już nie popełniać. Spódniczka będzie fajna, ja tam lubię duże wzory na tkaninach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Monika, narobilas nam tez wiele emocji -oczywiscie kolezenskiej, masz race jest cos nie tak , niech cie nie pisza ze jest wszystko ok!!!!!!!, sama znasz sie na krawiectwie, samoocena b. dobra- nie jest to dla ciebie , spytaj na forum Wojtka -wspanialy fachowiec i napewno najlepiej ci doradzi, to tez meszczyzna ocenia inaczej niz kobiety, hiiiii, fajny , b. inteligentny i kolezenski , pytaj nie wstydz sie.
    Tak pomyslalam, moze zle, moze dobrze, ze moze? przyczyna jest ta wstawka czarna, tez lubie takie dekoldy , ale ku dolowi nie widzialam zadnych wstawek, i moze to wlasnie to, czasami panie maja specjalnie tak luznawo, ale nie rob za obcislo, bo to moze tez sciaga, juz mi sie kreci od tych porad. Czujesz sie zle , sprzedaj komus co sie tak podoba, za to kup sobie co chcesz , i jeszcze nie raz tak moze byc, to tak jak z butami, nie pasuja, za ciasne , zdejmujesz itd.....
    Monika , glowa do gory , i duzo usmiechu, pozdrawiam:
    p.s; nie mam bloga.

    OdpowiedzUsuń
  24. A myślałaś o dekolcie w szpic "na kopertę" ? Nie wiem, czy to fachowa nazwa, ale wydaje mi się patrząc na zdjęcie, że nawet by tu pasował. Z czarną lamówką tak aż do wstawki... I rękawki bym nieco skróciła, o te czarne paski (nie pasują) i jeszcze troszkę.
    Materiał ma bardzo ładny wzór, co do tego, jak tunika leży na Tobie - szału nie ma, ale i tragedii też nie. Taka normalna, z wyłączeniem dekoltu.
    Przy takiej szczupłej figurze poczuć się jak wieloryb - chyba rzadko się zdarza ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Łaczę się w bólu, bo już niestety nieraz doświadczyłam na własnej skórze...
    (pewnego razu, by sobie w nim ulżyć, uszytą rzecz pociełam na kawałki i wyrzuciłam do śmieci hehe;))
    A jakby skrócić rękawki i zrobić dekolt opadający na jedno ramię?:)

    OdpowiedzUsuń
  26. he he skąd ja to znam he he do tej pory chyba chyba tylko 10 % rzeczy, które dla siebie zrobiłam uważam za udane, wolę szyć dla innych (to zdecydawnie lepiej mi wychodzi)...ale coż człowiek uczy się na błędach...może da się coś pokombinować

    OdpowiedzUsuń