poniedziałek, 29 października 2012

Urządzenie do prasowania od Tchibo



Szczotka do prasowania od  Tchibo.pl o której będzie dzisiejszy post 
w chwili obecnej  jest niedostępna do kupienia w sklepie internetowym.
Używałam ją jak dotąd kilka razy.
Pierwszy raz był na próbę i dostało się jej do wyprasowania coś mega trudnego, gruby surowy sztywny len po praniu.

Len przed prasowaniem:





Stopa szczotki pokryta jest teflonem.


W rączce znajduje się pojemnik do napełniania wodą. Ma bardzo mały wlew. Trzeba się więc czymś wspomóc. 
Ja użyłam pojemnika do nalewania wody od żelazka też od Tchibo.



Ustawiłam na maksa, kontrolka wskaże, kiedy urządzenie będzie gotowe do prasowania. W zasadzie wszystko ma identycznie jak w typowym żelazku.


A to ten sam len kilka minut później:




Powiem szczerze, że jestem średnio zadowolona. Końcowy efekt nie był taki, jakiego się spodziewałam. Musiałam potem poprawić normalnym żelazkiem. W dodatku zdarzyło się kilka kropel wody, które sobie zaczęły w pewnym momencie skapywać co zresztą widać na zdjęciach.
Potem ,,wyprasowałam" jeszcze męską bawełnianą koszulę wiszącą na wieszaku. Tu już było trochę lepiej, może dlatego, że bawełna nie była zbyt gruba. Trochę dziwne uczucie ,,prasować" koszulę kiedy wisi a nie leży.
Myślę, że to urządzenie nie jest jakoś szczególnie potrzebne w codziennym użytku. No może jeśli ktoś ma zakład krawiecki i potrzebuje np szybko i na manekinie wygładzić jakiś ciuszek.

Za to zaglądam do Tchibo i patrzę z zachwytem na kolekcję jesiennych ubrań, a szczególnie na TorbęKamizelkę i moje ukochane od poprzedniego zimowego sezonu zakolanówki !!!
A Wy, macie jakieś typy?

20 komentarzy:

  1. Jakie fajne zakolanówki! Mnie, zmarźluchowi przydałyby się takie ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się wydaje, że to tylko do takich cienkich materiałów się nadaje, żeby na wieszaku coś na szybko wygładzić. Do poważniejszych rzeczy jednak żelazko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje, że to tylko dla cienkich materiałów. Co do kolekcji Tchibo to ja się nią zachwycam, ale sklep omijam szerokim łukiem, bo wyjdę z pustym portfelem, debetem na karcie i bólem głowy :) a mam teraz inne ważniejsze wydatki :)

      Usuń
  3. ale długo czekałam na ciebie:) myślę że to żelazko to dla podróżników biznesmenów którzy czesto jada w delegacje i wtedy potrzebują np: szybko wyprasować koszulę lub marynarkę tak dla estetyczego wygladu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyzwoitych hotelach piorą i prasują ubrania, więc biznesmeni z takich żelazek nie korzystają ;)
      A Tchibo kojarzy mi się z żółtą kawą mieloną. Nie wiem czy takowa jeszcze jest do nabycia. Na pewno nie w Holandii. A szkoda.

      Usuń
  4. Ostry test na tej grubej tkaninie, wydaje mi się że nawet słabe żelazko surówki lnianej do końca nie rozprasuje, taki parownik bardzo fajnie nadaje się do koszul delikatnych, sukienek itd.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wg mnie w normalnym, codziennym życiu taki gadżet jest zbędny...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakolanówki rzeczywiście świetne, a kamizelkę myślę, że sama mogłabyś uszyć - swoją drogą też świetna :)

    Jeśli chodzi o urządzenie - na solidne nie wygląda, może przydać się na łatwe w prasowaniu tkaniny o małych powierzchniach...

    OdpowiedzUsuń
  7. Monia ale wyprasować len w domu za pomocą żelazka to praktycznie niemożliwe. My zawozimy do pani która ma maglownicę albo do pralni chemicznej - inaczej można się "zaprasować" na śmierć ;) W sumie to czekałam na ta recenzję, myslałam, że jej nie będzie :) Nowa kolekcja Tchibo dla mężczyzn mnie zachwyciła! Wspaniałe ciuchy... we wszystkich widziałabym mojego ślubnego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A kiedy pokażesz swoje uszytki? Nie szyjesz nic?

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja się zjeżyłam, kiedy zobaczyłam, że produkty na stosiku Tchibo w Niemczech są tańsze niż w Polsce.

    Przykre.

    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie na "stosiku", a na "stoisku" miało być - oczywiście... :-)))

      Usuń
    2. Ale stosik tez ladnie brzmi...

      Usuń
  10. Masz rację jesienna kolekcja Tchibo jest świetna,parę razy zdarzyło mi się kupić rzeczy od nich bardziej domowe póki co jestem nadal zadowolona z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. kolekcja rzeczywiście fajna, a po żelazku nie spodziewałam się cudów, raczej to taki kolorowy gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do mnie po więcej informacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. a gdzie można kupić takie piękny surowy len?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ja znalazlam w szafie mojej mamci i sobie ,,przygarnełam". Teraz jest bieznikiem na ławie...

      Usuń
  14. Pewna pani zachwyciła się moim pierścionkiem. "Kupiłam w Tchibo!" przyjaźnie ją poinformowałam, a później (byłyśmy na wycieczce) cały czas wyśmiewała moje zainteresowanie ofertą tchibo. Podróże kształcą.
    Pozdrawiam wszystkie miłe panie!

    OdpowiedzUsuń