środa, 20 kwietnia 2011

Metodą prób i błędów - część 1

A miało być tak pięknie

Kliknij i zobacz

Kupiłam więc dzianinkę w pięknym kolorze bzu.
I zabrałam się do dzieła szczęśliwa i pełna nadziei, że wystarczy tylko wyciąć otwory tu i tam, obrzucić, przyszyć paseczki i w łatwy sposób stworzyć coś tak uniwersalnego.


Materiał miał 150 cm długości. 
Szerokość standardowa, czyli też 150 cm. 
Na zdjęciu złożony prawą stroną do środka wzdłuż krajki.





Zaznaczyłam dwie linie:
- pierwsza od góry ( na zdjęciu pierwsza z lewej strony), to linia wyznaczająca miejsce wycięcia otworów na ramionach. Ja zaznaczyłam ją w odległości 40 cm, ale jak dla mnie to za mało. Sądzę, że powinna być zaznaczona w takiej odległości, jak długość pleców. To był mój pierwszy błąd, ale nic się nie stało, po prostu nie zrobię sobie kapturka na głowę ...Drugi błąd był znacznie poważniejszy. Otóż na tej linii trzeba wyznaczyć miejsce otworów na ramiona. Od środka złożenia odmierzyłam 1/2 szerokości pleców. Wycięłam - na początek - niezbyt duże otwory. Kiedy założyłam okazało się, że są za szeroko rozstawione. W czym to przeszkadza? Otóż szal zjeżdża z ramion, a z tyłu na szyi odstaje i wygląda naprawdę nieciekawie. Otwory na ramiona muszą być wycięte przynajmniej 10 cm bliżej, niż by wskazywała szerokość pleców;
- druga linia wyznaczała mój pas. Narysowałam ją po to, żeby odmierzyć i równo wyciąć dziurki do przeciągania oraz miejsce do przyszycia paska. Błąd. Dziurki oraz pasek powinny znajdować się pod biustem, a nie w okolicach pasa. Dzięki temu łatwiej jest związać sukienkę, nie rozchodzi się dół, a dekolt ma przyzwoitą wielkość.




Na zdjęciu poniżej zaznaczyłam błędy.



Przypominam, że materiał jest złożony na pół.
Jak widać za dużo odcięłam z boku - a przynajmniej na dole.
Gotowy wykrój powinien mieć kształt owalu koniecznie zwężającego się ku górze. 
Wzdłuż boku zostanie i tak pasek materiału, z którego potem będzie można uszyć paski do zawiązania.
Na czerwono zaznaczyłam swoje błędy, czyli otwory na ramiona wycięte za daleko oraz dziurki do przeciągania paska. Na czarno - miejsca, w których powinny być otwory na ramiona i dziurki do paska. 
Czarna kreska to miejsce przyszycia pasków.

Jest czas popełniania błędów i czas, kiedy trzeba je naprawić.
Więc i ja postanowiłam naprawić moją ,,uszytkę" 
- jak mawia znajoma bloggerka.
Z tyłu przez środek zszyłam fastrygą. Otwory na ramiona ,,zbliżyły" się do siebie. Teraz narzutka nie zsuwa się z ramion i dekolt się nie odchyla.






I co mi wyszło? Zobaczcie same


 Wersja podstawowa. 
Sukienka kopertowa zawiązana pod biustem







Sukienka z rękawkami
 





Spódnica








Sukienka ( raczej na plażę)









I narzutka - kapotka 
( sznurki są z tyłu przeciągnięte przez dziurki)










A Ci, którzy doczytali mojego najdłuższego 
- jak do tej pory posta, dostaną nagrodę.
Wystarczy kliknąć

i można sobie samemu uszyć multi - ciuszka.
Z podziękowaniami dla
NIGHT FOX - a






11 komentarzy:

  1. No coś pięknego. Aż mi mowę odebrało. Ale jak zrobiłaś kilka uszytek z jednego kawałka materiału? Zachodzę w głowę, i nijak nie mogę do tego dojść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Manuskrypt, to wszystko jest z jednego kawałka materiału, tylko inaczej założone albo zawiązane. Na samym początku posta jest link ,,Kliknij i zobacz".

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie Ci to wyszła :D Mi najbardziej się podoba wersja na plażę :D I kopertowa też super :D Pozdrawiam gorąco i życzę Wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Thank you very much for your invitation, your blog is fantastic.
    A greeting from Spain

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie to wyszło!! Kopertowa genialna!!

    OdpowiedzUsuń
  6. O i chciałam zauważywszy że kolor tez prawie taki sam jak na filmiku. Fajny pomysł.pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I dedicated a post for you in:
    http://modaenlahistoria.blogspot.com/2011/04/handmade-monikowo.html
    Hope you like.
    Greetings from Spain

    OdpowiedzUsuń
  8. ale sprytne!!! nie wpadłabym na to :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczny pomysł!!! Jesteś naprawdę kreatywna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ha ciekawe kiedy sobie coś takiego sprawie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. NA wiosnę, na wiosnę, dla Chabrowej Panienki ten kolor byłyby idealny...

    OdpowiedzUsuń