Kurtka powstała na bazie wykroju z papavero,
który tam był żakietem.
Przyznaję, że uszycie asymetrycznej sukienki
( bez przymiarek, głowienia się nad dopasowywaniem i kombinowania z wykrojeniem odszycia ) tak mnie podnieciło, że chciałam więcej. Dlatego na tapetę wzięłam wykrój żakietu, a że zamiast zwyczajnej tkaniny kupiłam eko-skórkę, więc powstała taka oto kurtka. Całość przedłużyłam o 2 cm, ale tył i tak jest na mnie trochę za krótki. Rękawy też są przedłużone, zrezygnowałam z elementu zdobniczego, jakim były zakładki. Zamiast tego doszyłam jeszcze mankiety.
Jedyny problem miałam, kiedy przyszło do wszywania rękawów. Musiałam je zwężyć i ściąć główkę, ponieważ było za dużo do wdania. W efekcie są trochę niewygodne i mam wrażenie, że lekko się ,,kręcą".
Zamiast zwykłego zapięcia na guziki wszyłam zamek. Oczywiście, całość na podszewce. W podszewkę wszyłam kieszonki na komórkę i inne drobiazgi.
Wszystko uszyłam na nowej maszynie. Nie żadnej Berninie, Janome, Elnie, Husqvarnie czy Toyocie, ale na zwykłej, kupionej w Lidlu za 299 zeta za sztukę! Szyłam bez specjalnej igły do skóry, bez specjalnej stopki, zwykłymi nićmi. Można powiedzieć, że wszystko było zwyczajne. Przywiozłam ją w czwartek z marketu, przez jakąś godzinę testowałam co i jak, a potem zaczęłam szyć.
Jest super!
OdpowiedzUsuńbardzo zgrabna i elegancka :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze rekawy niewygodne, ale optycznie bardzo fajnie ta kurteczka wyszla :)
OdpowiedzUsuńKaro, aż tak żle to nie jest. Jak zakładam na cienkie rzeczy, to praktycznie nie ma problemu.
OdpowiedzUsuńno,z rekawami jest cos nie tak ale kurtka wyglada super
OdpowiedzUsuńWszyć takie rękawy w taki fason - to nie taka prosta sprawa bo jak tu wdać nadmiar :/ Ale Monik kurteczka naprawdę wygląda świetnie. Inaczej - Ty w niej wyglądasz świetnie. Ciekawe czy będziesz ją nosić?? :> No i gratuluje maszyny, moja przy szyciu eko się buntuje, póki co przeszywałam tylko dół sukienki i nie wiem czy ma pretensje do wszystkich eko skór czy tylko do tej jednej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny krój i na Tobie wyląda super!! Nic nie widać, że coś z rękawami nie tak:)
OdpowiedzUsuńnie bardzo wie co z rękawami jest nie tak główka wygląda na ładnie wszytą chyba że chodzi o to marzczenie wzdłuż ręki ale jest to wina nadmiaru materiału czy poprostu ślad po zgięciu? fantastyczna jest ta strona z wykrojami :) wprowadzałaś jakieś poprawki do tej formy czy wszystko dobrze pasuje bo ogólnie kurteczka wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńHej! Ja kiedy szyję z wykrojów papavero, to zawsze podcinam pachę o ok, 2cm, bo gdybym tego nie zrobiła byłaby za ciasna. Wtety też jest mniej rękawa do wdania, bo otwór na rękaw się zwiększa.
OdpowiedzUsuńMam też taką prośbę, czy mogłabyć przygotować przewodnik jak wszyć podszewkę w rękawy? :)
Pozdrawiam
Kurteczka wyszła ślicznie i nic nie wskazuje na to że z rekawami dzieje się coś niepokojącego.
OdpowiedzUsuńKurtka bardzo fajna. Nie wiem, jak tył, ale długość przodu jest idealna i nadaje sylwetce świetne proporcje. Kłopoty z rękawami, to chyba wina materiału; gdybyś szyła z wełny z pewnie nie byłoby kłopotu z nadmiarem i wdaniem.
OdpowiedzUsuńSusanna, ja juz ją nosiłam prawie cały wrzesień i do połowy pażdziernika, jak nie było jeszcze tak zimno, także na pewno nie będzie tylko wisieć w szafie. To współczuje, ze Ci maszyna nie szyje, bo ja to nawet stebnówkę na eko-skórce robiłam i problemów nie było, a przecież ta kurtka składa się z wielu części i po zszyciu każda musiała być przestębnowana, żeby ładnie wyglądało.
OdpowiedzUsuńHandmade clothes - żadnych zmian - oprócz rekawów i przedłużenia o 2 cm żakietu nie wprowadzałam. Wydrukowałam swój rozmiar, wykroiłam wszystko z materiału i pozszywałam. A marszczenie wzdłuż ręki może wynikac z tego, że założyłam na trochę grubszy sweter. Kiedy nosiłam we wrześniu - jak było cieplej - i zakładałam na cienkie bluzki, to kurtka nie była taka opięta.
Liliano - może to być dobre rozwiązanie z tym podkrojeniem o 2 cm. A co do wszywania podszewki, to żałuję, że na bazie tej uszytki nie przygotowałam takiego instruktażu. Nie wiem, kiedy będę znów szyć żakiet czy kurtkę na podszewce.
Brummig - moja mama też mówi, ze to w dużej mierze wina materiału - a przecież była krawcową, więc chyba wie, co mówi.
Kurteczka jest naprawdę świetna. I wcale nie widać tych kłopotów, o których pisałaś. A pochwalisz się maszyną? Czy to Silver Crest?
OdpowiedzUsuńPrześliczna!
OdpowiedzUsuńManuskrypt, tak, to SilverCrest. Pochwalę się napewno, bo jak na razie jestem bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńBoska! Taka rockandrollowa jak lubie :)
OdpowiedzUsuńWitam. Chciałam się dowiedzieć, czy ta skóra którą pani wykorzystała to był skaj ekologiczny czy coś innego?
OdpowiedzUsuńJa mowię na to potocznie eko-skórka, ale tak naprawdę, to jest po prostu zwykły skaj właśnie. Można kupić w różnych grubościach, moj nie jest zbyt cienki, ale za to dość miękki, więc dobrze spełnia swoją rolę.
OdpowiedzUsuńPiekna , zgrabna kobietka, i piekne ubranko,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
z....
Fajnie uszyta, zazdroszczę, że Ci szła ekoskóra, bo mi nie. Ale na Tobie wygląda mi za mała, jak z młodszej siostry - nie lubię takich przykrótkich rzeczy. Ale jak Tobie się podoba to OK.
OdpowiedzUsuńAga
Ja lubie takie krótkie i dopasowane, tym bardziej ze tutaj jest na grubszym sweterku. Do sukienki sprawdza się idealnie:))
Usuń