Prawie zupełnie o niej zapomniałam.
Uszyłam ją dwa lata temu.
Inspirowałam się dwiema sukienkami: z katalogu Bon Prix i z Burdy.
Zdjęcie ze strony Bon Prix
Zdjęcie ze strony Osinka.ru
W rezultacie uszyłam podobną jak Bon Prix, ale korzystając z wykroju Burdy. Nie, nie na tę sukienkę, którą widzicie na drugim zdjęciu. Obawiałam się, że jeśli dół sukienki będzie rozpinany, to może się ,,rozchodzić" przy siadaniu.
Kupiłam bawełnę z dodatkiem lycry w kolorze hmm zbliżonym do carmelowego, chociaż wtedy jeszcze nikt go tak nie nazywał.
I sobie uszyłam.
Górę zrobiłam korzystając z wykroju na bluzkę z Burdy 5/2007 o której pisałam szeroooko dwa posty temu. Model 116, zwykła bluzka, z kołnierzykiem na stójce, krótki rękawek. Ja dodałam dwie kieszonki na piersiach zapinane na metalowe guziki, na dole rękawków mankiety, dla ozdoby naszyte pagony, też zapinane na guziki. Dół to dopasowana spódniczka - wykrój mój własny. Na spódnicy zrezygnowałam z naszywania kieszeni, wydają mi się trochę ,,toporne". Zszyłam gotową bluzkę z gotową spódniczką, doszyłam po bokach dwie szlufki, uszyłam sobie pasek z tego samego materiału ( chociaż i tak lepiej wygląda z innym ).
I tak powstała sukienka. Dzięki temu, że materiał się uciąga po rozpięciu spokojnie mogę ją wciągnąć górą.
Na zdjęciach jest lekko opięta, ale troszku mi się przytyło ostatnimi czasy...
Pasek, który sobie uszyłam z tego samego materiału, chociaż przeważnie zakładam ten ciemnobrązowy.
Tak wygląda sukienka bez paska: widać miejsce zszycia bluzki ze spódniczką.
I jak wam się podoba?
Rewelacyjna! Łącznie z dodatkami :D
OdpowiedzUsuńjak to by jedna znajoma powiedziała... "jak z żurnala!"
Fajnie, że zdjęcia zrobione na dworze :)))
Sukienka mi się podoba :) wygodna napewno i fajny pomysł z gzikami tylko na górze a kliny spódnicy jako jedno :)
OdpowiedzUsuńSię podoba:D Ładnie wybrnęłaś z tym dołem:)
OdpowiedzUsuńprzepięknie, tak mi sie podoba że będę teraz sniła by schudnąć. Już dwa lata temu widziałam coś podobnego w burdzie, ale wówczas nie umiałam tak szyć i czekałam aż do tego dojrzeję...a teraz walczę z kg i nadal czekam na czas kiedy cos takiego sobie sprawię, choć pewnie poziomowi Twego szycia nie dorównam. MONI śliczna jest i pieknie w niej wyglądasz
OdpowiedzUsuńNa wybiegu, nie czekaj, bo lato minie i nie uszyjesz.
Usuńpiekna, jestem pod wrażeniem. Kolor super, fason wyszedł fajniejszy niż w burdzie. A teraz cos podobnego widziałam w Dianie i nad nią dumam. Dobrze, ze pokazałaś swoją wersję to może i ja sie skusze....jak zgubię kilka kg hihi
OdpowiedzUsuńświetna sukienka! Jak ją zobaczyłam, to w pierwszej chwili pomyślałam "kurczę, moja sukienka z h&m" ;-) bo taką samą kupiłam chyba dwa lata temu w tym sklepie - identyczny fason, identyczny kolor :-) niestety, sama dopiero zaczynam podchodzić do szycia sukienek (jak na razie popełniłam jedną ;-) ), a Twoja jest rewelacyjna!! ślicznie wyglądasz :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNIe wiem, jak wyglada z h&m, bo szczerze powiedziawszy-nie chodze po sieciówkach. Wzorowalam sie głownie na tej z Bon Prix.
Usuńrewelacja, ponadczasowy trend, z ciemnym paskiem sukienka wygląda idealnie
OdpowiedzUsuńTak, ciemny pasek wyglada zdecydowanie lepiej.
UsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRewelacja:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka!
OdpowiedzUsuńFajna kombinacja, podoba mi się. Dobrze zrobiłaś nie naszywając kieszeni na spódnicy- tak jak jest lepiej wygląda:)
OdpowiedzUsuńTez uwazam, ze bez kieszonek na spodnicy wyglada lepiej, a i pracy mniej::)
UsuńCudowna sukienka i pięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńIdealna!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tego typu sukienki podobaja, a Ty w tej kiecuszcze jestes juz zupelnie bezkonkurencyjna :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Mi to już by się nie chciało szyć tych kieszonek :)
OdpowiedzUsuńjest świetna, uwielbiam styl safari...
OdpowiedzUsuńsuper w niej wyglądasz :)
Super! Sukienki z stylu safari wracają do łask co kilka alt wiec Monia jak zawsze wyprzedziłaś trendy :) Bardzo fajnie dobrałaś dodatki :)
OdpowiedzUsuńRewelacja:) ślicznie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńSukienki safari nigdy nie wychodzą z mody:) Pięknie uszyłaś swoją!
OdpowiedzUsuńno ja mam taką z h&m :)) tylko rozpinaną do samego dołu
OdpowiedzUsuńbardzo profesjonalnie uszyttanormalnie podziw !
Jestem ciekawa, czy podczas siadania rozpiecie sie nie rozchodzi? Chyba ze jest znacznie luzniejsza, niz moja.
UsuńWitam po raz pierwszy. Slicznie tu u Ciebie, fajne rzeczy szyjesz.. Ta sukienka safari calkowicie w moim stylu. Sliczna! Bede zagladac do Ciebie.Pozdrawiam.Anka
OdpowiedzUsuńCiesze sie, z eCi sie u mnie podoba::)
Usuńna pierwszy rzut myslałam ze to szmizjerka, ale jak sie dopatrzyłam nie rozpina sie do dołu. Bardzo ładna wyszła i bardzo dobrze Ci w niej. Możesz byc dumna z siebie, że kombinujesz troche z gotowymi formami i troche modzisz sama. to odwazne :) działaj dalej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa szmizjerka jest super do spodni, wiec nawet jak się rozchodzi to w niczym to nie przeszkadza :)
UsuńBardzo fajny fason - lubię takie "mundurówki" :)
OdpowiedzUsuńŚwietny fason i bardzo dobre wykonanie :) gratuluję
OdpowiedzUsuńBardzo ładna... Taka stonowana :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, gdyby były potrzebne jakieś dodatki w złotym tonie polecam do tej sukienki:
OdpowiedzUsuńhttp://bizuteriamanatta.blox.pl/2013/08/Bransoletka-skora-weza.html
Fason i krój ponadczasowy, bardzo kobiecy. Sukienka ciekawie wygląda z szerokim paskiem, dotychczas widziałam ją w wersji z cieniutkim skórzanym i myślałam, że jest to jedyna opcja. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPani Moniko czy można użyć u Pani taka sukienkę? Choruje na nią już od dawna. Zależy mi właśnie, żeby dół był caly.
OdpowiedzUsuń