wtorek, 3 stycznia 2012

Dla odmiany... bluzka...

Na początku grudnia przekopując allegro znalazłam sukienkę marki Asos, która zwróciła moja uwagę nietypowymi cięciami. 
Z pomocą dziewczyn z ekrawiectwa a w szczególności Guru W Dziedzinie Szycia czyli Ani vel Czeremchy udało mi się stworzyć konstrukcję wykroju. Potem wypróbowałam ją na kawałku dzianiny swetrowej kupionej w artex8 z której nie bardzo wiedziałam,co uszyć. Tkanina miała posłużyć tylko do wypróbowania formy, ale w efekcie wyszła z niej fajna bluzka z krótkimi rękawkami. Niestety, cięcia są mało widoczne nie tylko na zdjęciu. Może za mocno je wyprasowałam, a może to zasługa tkaniny, która ma delikatny wzorek.





Tak wyglądają cięcia na lewej stronie.

A to etapy powstawania bluzki.
Najpierw narysowałam wykrój bluzki dopasowanej tylko zaszewkami pionowymi, długość do połowy bioder. 


Ponieważ trzeba skleić zaszewki pionowe, więc żeby było łatwiej odcięłam w pasie formę przodu i tyłu.



Potem nacięłam zaszewki we wszystkich częściach wykroju i spięłam je szpilkami.




Następnie wyrysowałam linie, które mają być ukośnymi zaszewkami.Od strony zewnętrznej - czyli od boków odmierzyłam w górę od pasa 5 cm  i w dół od pasa 5 cm. Od strony wewnętrznej od pasa odmierzyłam w górę 14 cm  i tyle samo w dół. Połączyłam liniami - ważne, aby cięcia pionowe były spięte. Potem rozcięłam. Po rozcięciu zaszewki na górnej części i dolnej rozpięłam. Na tych małych częściach zostały spięte.



Ułożyłam na materiale rozsuwając miejsca cięć na około 3cm. Widać, że dołem forma ,,skręca"do środka, dlatego też musi być szew na środku bluzki, zarówno tyłu jak i przodu. Dzięki temu też na dole bluzki nitka w tkaninie przybiera inny kierunek, niż na górze.





Potem wycięłam dodając na szwy, nacięłam miejsca, w których będą ukośne cięcia do momentu pionowych zaszewek.



Zszyłam najpierw zaszewki pionowe na górze i dole bluzki, a dopiero potem ukośne zaszewki w okolicach pasa.Wyprasowałam.




Dalej już szyje się normalnie, czyli szew środkowy, potem szwy boczne i na ramionach. Do tego rękawki. Dekolt wykończyłam lamówką ze skosu z tej samej tkaniny. Dół i rękawki podwinięty igłą podwójną. Wszystkie szwy - także zaszewki szyłam wzmocnionym ściegiem potrójnym z racji tego, że dzianina naprawdę jest mocno elastyczna. Super sprawa, nawet wyszło ładniej, niż po ściegu overlockowym, który ,,robi" falbankę. Obrzucone potem zygzakiem.

I tak oto w drodze eksperymentu, całkiem przypadkowo, dzień przed Sylwestrem powstała całkiem fajna bluzka.




12 komentarzy:

  1. sympatycznie to wyszło

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Monia brawo! Poradziłaś sobie wspaniale i instrukcja wykonania taka czytelna :)
    To co - zabierasz się teraz za sukienkę? Mam taką nadzieję bo jest naprawdę śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, podziwiam:) też strasznie jestem ciekawa jak by wyszła sukienka no ale góra była epicentrum skupienia. Super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, ale z ciebie zdolniacha :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna bluzeczka :)
    Ale te wszystkie elementy pokrojone, to kosmos. Przerażające :)
    podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika, etapy wykonania bardzo czytelne, dopiero teraz załapałam o co chodzi.
    gocha2606

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam! Ja nigdy do takiego poziomu nie dojde :( ale z przyjemnoscia bede sledzic Twoje poczynania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!! Na tej bazie fajna sukienka też wyjdzie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciesze sie, że wszystko jest pokazane czytelnie. Aninkowo, to wcale nie taki kosmos. Jak juz sie zrobi podstawowy wykroj, to potem krok po kroku i do przodu, hehe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Bardzo fajne cięcia:) Aż się prosi o wersje w jasnym, gładkim materiale, na którym te cięcia będą lepiej widoczne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. konstrukcja godna mistrzyni - genialne cięcia, szkoda tylko, że dzianina nie pozwala ich wyraźnie dostrzec

    OdpowiedzUsuń