wtorek, 7 lutego 2012

Golfik z multi-ciucha

Dawno, dawno temu próbowałam swoich sił w szyciu multi-ciucha. Miało być tak pięknie, a w rezultacie popsułam kawał fajnego materiału, bo za szeroko powycinałam otwory na ramiona. Leżał więc na dnie szafy i tylko zajmował miejsce. W końcu pomyślałam sobie, że można uszyć z niego jakąś bluzeczkę. 
Padło na golfik z Burdy.  

Golf krojony jest razem z całością bluzki.




Potem zawinięty do połowy do wewnątrz, i przyczepiony ręcznie na szwach bocznych. 



Rękawy i dół wykończyłam ozdobnym ściegiem księżycowym.




Tutaj zdjęcia z Burdy.




I na ludziu.



Tymczasem, zaczęłam działać w kwestii biżu z sutaszu...Heh, sama jestem ciekawa, co mi wyjdzie.

10 komentarzy:

  1. Bardzo fajny golf. Chociaż multi ciuch też był niezły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I fajny material uratowany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. taki golf przydatny na te chłody co mamy, a i kolor fajny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczy i bardzo przydatny golfik :) Multi ciuch został dobrze spożytkowany :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Golf! Jestem fanką golfów! Może na przyszłą zimę też uszyję sobie takie :D
    Rewelacyjny materiał, choć pewnie ciężko się go szyje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szyło sie wyjatkowo dobrze, mimo, ze to dzianina wiskozowa.

      Usuń
  6. no i masz golf z recyklingu, bardzo ładny zresztą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam ten golf z Burdy. Zazdroszczę Ci tego szwu :) A szyjesz na Silvercrescie, czy jeszcze czasem na Łuczniku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko i wylacznie na SilverCrescie od pierwszej chwili, kiedy przywiozlam ją do domu.

      Usuń
  8. Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń