środa, 22 lutego 2012

Kiedy ja to wszystko uszyję...

Ostatnio ciągle kupowałam jakieś nowe dzianiny. 
W zeszłym tygodniu kolejne dwie. Jedna w kolorze chabrowym, coś a la lureks. Tanie było jak barszcz, więc wzięłam. Tego samego dnia uszyłam z niej sukienkę marszczoną na szwach bocznych z dekoltem wodą. Jak się zbiorę do zrobienia zdjęć na ludziu,to Wam pokażę. Na wieszaku czy na leżąco wygląda nieciekawie. 
Tu jeszcze w trakcie szycia, niewykończona całkowicie.



Do tego do domu przywiozłam resztkę dzianiny w kolorze czerwonym. Bez jakiegoś pomysłu, ale kolor był taki ładny, soczysty, żal zostawiać. Pewnie skończy jako bluzka...

Poza tym skroiłam z dzianiny punto kupionej w sklepie internetowym  coś na kształt sukienki, która skończy chyba jako tunika. Wzór jest tak ogromniasty, że aż przytłaczający...



Z pomarańczowego komina wykrojona została bluzka nietoperek.



To samo z granatowego oczojebnego pasiaka. 




Do tego jeszcze sukienka coś na kształt czarnej z zamkami, z tym że dół wykrojony z połowy koła.




No i leżą i czekają wycięte już elementy na Tildę. Nie wydaje się Wam, że nogi za krótkie?



Czeka sutasz.
A jeszcze longredthread zaszalała z bransoletkami, zwłaszcza kokarda mnie urzekła i też bym chciała taką mieć!
Ehh, tyle szycia, a mnie ostatnio leń kompletny opanował. 
Tylko patrzę z utęsknieniem za okno, kiedy wiosna przyjdzie.

26 komentarzy:

  1. Szyj, szyj, wiosna idzie, szafę powiększyć trzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lenia to i ja mam;) Ale Twój leń ukryty mocno z tego, co widzę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie podobnie, porobiłam zapasy i leżą już z rok chyba, mąż się śmieje że dojrzewają ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. no trochę planów masz. Mam taką samą tkaninę punto w ten duży wzór i ciągle myślę co z niej zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ze mi sie podobala w sklepie bardzo, ale jak juz mialam ją w rekach, to zalowalam, ze kupilam! Jakos jak delfin ogromniasty sie w tym czuje...

      Usuń
    2. Dokładnie mam to samo ..przytłaczający jest ten wzór i ciężar tego materiału...pewnie poleży trochę w szufladzie ten materiał i może się kiedyś doczeka.

      Usuń
    3. Ja łącze ją z czarną dzianiną, mial byc tylko jeden pasek czarnego, ale jak skroilam i przylozylam do siebie, to chyba polowe zrobie czarnego i utne na tunike, bo w sukienke to za duuuuzo zdecydowanie!

      Usuń
  5. Akurat bransoletki to szyje się błyskawicznie :). Ja też mam mnóstwo rozpoczętego szycia więc nie bój żaby - nie jesteś sama :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak wspolna niedola! Juz mi lepiej::))

      Usuń
  6. leń leniem, ale dużo już masz zrobione. Słońce zaświecie i od razu nabierzesz chęci do pracy. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko ze jak pogoda sie poprawi, to juz z szycia nici...Bo wtedy to kazda wolna chwile bede w ogrodzie albo na rowerze, albo na kijkach spedzać!

      Usuń
  7. A co to za materiał w paski? Bardzo ładny. Ja uwielbiam paski. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzianina, zreszta jak wszystkei pozostale...dzianina rozleniwia w szyciu::))

      Usuń
  8. Wow nnie próżnujesz podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Skąd ja to znam;))) Mam tak samo - tony materiałów i planów szyciowych:D Zaintrygował mnie nietoperek, nie mogę się doczekać na efekt końcowy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj Monia wyjęłaś mi te słowa "kiedy ja to wszystko uszyję" z ust :) Chyba większość z nas tak ma. Tyle tylko, ze Ty masz już konkretne plany a nawet po części skrojone ciuchy. Widzę fajne, kolorowe tkaniny. Ta wiosna będzie bardzo radosna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauwazylas? Tez sama sie zdziwilam, ze uderzam w ,,kolory". Nawet mysle o...zoltym!

      Usuń
  11. Dzięki. Ja takiej mocno rozciągliwej dzianiny nigdy nie szyłam. Mówisz, że łatwo się szyje?

    OdpowiedzUsuń
  12. To zalezy od dzianiny i od maszyny, czy szyje dzianiny. Ta granatowa w paski szyje się super, podobnie jak niebieski lureks, ale juz ta pomaranczowa to koszmar! Nawet jak kroilam to mi sie usuwala we wszystkie strony!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam taką samą maszynę jak ty. :):):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie we wcześniejszych notkach wyjaśniłaś jak wykroić spódniczkę z koła.
    Ale mam jeden problem :)
    Nie rozumiem twojego filmiku z wszyciem zamka :(
    Pomyślałam, że mogłabym pójść na łatwiznę i doszyć grubą gumę zamiast suwaka, ale też nie wiem jak to zrobić ponieważ boje się że jak zszyje ją z materiałem to materiał będzie trzymał i i tak nie będzie dało się gumy rozciągać :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Filmik z wszyciem zamka pokazuje, jak wszyc zwykly zamek do spodni. Do spodnicy z kola najlepiej wszyc zamek kryty. Tu masz link do strony, gdzie jest pokazane jak to zrobic: http://www.papavero.pl/szycie-jest-proste/300-jak-wszy-kryty-zamek-przewodnik-krok-po-kroku-.html
    Gume wszywa sie, kiedy spodnica jest tak szeroka w pasie, jak i w biodrach. A spodnica z kola w pasie jest praktycnzie dopasowana. Wiec wszyj zamek kryty, i mozesz zrobic jeszcze cieniutki paseczek, bedzie duzo ladniej wygladalo.

    OdpowiedzUsuń
  16. ''To samo z granatowego oczojebnego pasiaka.'' ha ha ha uśmiałam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kroilam i dostawalam oczopląsu, to mi nie bylo do smiechu::))

      Usuń
  17. I Ty mówisz, że jesteś leniwa. Ale, ale byłam wczoraj w Orsay i widziałam nietoperza i chciałabym Ci podpowiedzieć fajne rozwiązanie jeśli lubisz przewiewy, rękawy były zszyte na ramionach i przy mankietach a reszta niezszyta - dziura. Wyglądało fajnie - może skorzystasz z pomysła.

    OdpowiedzUsuń